Film zawiera zupełnie inne wątki niż książka. Zgadza się tylko to, że Sosna Thalii została otruta i to, że pojawił się przyrodni brat Percy'ego Tyson. A poza tym Grover wziął się w filmie nie wiadomo skąd, bo przecież pod koniec pierwszej części w książce wziął poszedł na poszukiwania Pana, a w filmie został w obozie. I warto dodać, że Percy wrócił do Obozu, gdy Spiżowe Byki były już w obozie, a sam fakt, że w książce były dwa byki, a w filmie tylko jeden.
Moim zdaniem mogli to lepiej nagrać, ale też nie jest aż tak tragicznie, żeby nie można było tego oglądać. Bardzo podoba mi się dobranie aktorów do roli, za co kocham reżysera.