Lubię Bergmana, ale to można nazwać pseudointelektualnym lekiem na bezsenność.
z żalem przyznaję, że niestety nie mogę się z Tobą zgodzić, dla mnie Persona jest filmem wybitnym, choć nie tak dobrym jak Poziomki czy Siódma
Mhm, patrząc na oceny znajomych czuje się jak wyrzutek. Zdychałem na tym bardziej niż na szeptach i krzykach.
Nie, dzięki. Już wole kolejny raz oglądać 7 godzinny film o bezczynności.
http://youtu.be/I_hUe4hl1rY Szataaan
10 min. tańców, to o jakieś 5 razy dłużej niż w innych filmach. Jeżeli każda scena jest tyle razy dłuższa, to już wiadomo skąd się wzięło to 7 godzin.
A co do Persony - jeżeli zdychasz, jak to określiłeś, na filmie który oceniasz na 6, to nie ocenisz już żadnego filmu na 5-1, bo po prostu skończy się dla ciebie tragicznie.
Nie oceniam niżej, bo tak mi się upodobało. 6 ścierwo, 7 niewiele lepsze, 8 neutralne, 9 i 10 moc.