w dodatku te ich rozmowy ani błyskotliwe ani interesujące, spodziewałem się że pokaża mi
prawdziwą Turcję, zobaczyłem wielki i pusty kraj z proeuropejskimi ambicjami, spoko jeśli
tak miało wyjść, ale wyszło przede wszystkim nudnawo
zgadzam się. film mógłby być o godzinę krótszy...te poszukiwania przeciągane i nudne. dopiero ostatnie 40 minut filmu był w miare ciekawe. myślałam ze usne w kinie...
a w Twoim mniemaniu to jaka jest ta "Prawdziwa Turcja" ? ta z kurortów egejskich czy riwiery tureckiej ?
Ile razy byłeś w Turcji i co wiesz o tym kraju ?
nie byłem ale wiesz bardziej prawdziwe wydało mi sie nawet te kilka migawek które pokazali w 'Jeden dzień w Europie'. Obejrzałem to i nie dowiedziałem się o kraju absolutnie nic poza tym że dużo tam terenów trawiastych ;p
Nie wydaje Ci się Nieuprawnione wydawanie sądów, co jest prawdziwe a co nie, jeśli nie była (Tobie) dana możliwość osobistego sprawdzenia jak TAM naprawdę jest?
abstrahuję od oceny filmu - tylko czepiam się argumentacji
to tak jakbyś oceniał sytuację w służbie zdrowia na podstawie tego, co pokazują w "Szpitalu w Leśnej Górze" czy jak to się tam nazywa...
Co do wartości "poznawczych" samego filmu to raczej nie była produkcja dla discovery coś tam coś tam ani przewodnik turystyczny - to trzeba sięgnąć do innych mediów, produkcji
Wydaje mi się ,że to chyba jednak film o czymś innym
tylko że my się chyba troche nie zrozumieliśmy, a być może ja niefortunnie wyraziłem , więc doprecyzuję: mówiąc że spodziewałem się że pokażą mi prawdziwą Turcję miałem na myśli jakiś przekrój przez społeczeństwo, jakieś problemy z którymi boryka się kraj, cokolwiek co przykułoby moją uwagę. Zamiast tego całość dzieje się na jakichś wywiejach i pustkowiach i polega głównie na gadaniu. A jak już pisałem te ich rozmowy też ani błyskotliwe ani interesujące. Chodzi tu o zwykłe rozminięcie oczekiwań co do filmu z samym filmem daleki jestem od oceniania co tam jest prawdziwe bo oczywiście tam nigdy nie byłem i tu masz rację.