Piatek 13 2 zaskakuje tak, jak cześć pierwsza,i jest bardzo dobrym sequelem. Mimo, że większość zarzuca mu schematyczność, to według. mnie jest to jeden z najlepszych horrorowych sequeli.Fabuła w porównaniu do poprzedniej nie jest niczym odkrywczym. Mamy ten sam schemat, tylko ze zmienionym mordercą. Nie oznacza to wcale, że film jest do bani, wręcz przeciwnie, jak na sequel trzyma poziom. Atmosfera grozy została ukazana równie dobrze i są momenty, w których możemy podskoczyć na krześle. Nastrój może nie jest już tak zabójczy, jak w pierwszej części, ponieważ możemy już pewne zachowania i sytuacje przewidzieć, ale nadal trzyma w napięciu. Poziom efektów wizualnych także znacząco się nie zmienił, będziemy mogli ujrzeć podobne sceny: podrzynanie gardła, wbijanie maczety w głowę itp. Mimo, że akcja toczy się w pobliżu obozu Crystal Lake, scenerie prezentują się świetnie, campus, w którym rozgrywa się akcja drugiej części, leży w tym samym lesie. Będzie dane nam zobaczyć nawet dom samego oprawcy. Morderca prezentuje się średnio. Worek na głowie jest co najmniej śmieszny, ale w zasadzie nie przeszkadza to w oglądaniu i wczuciu się w klimat. Gra aktorów bardzo mi się podobała. Nastolatki umieją grać, nie będę tutaj nikogo wyróżniał, ponieważ wszyscy wypadli dobrze. Za oprawę dźwiękową odpowiedzialny był oczywiście Harry Manfredini, który jak zwykle, nie zawiódł. Usłyszymy znajome sample z poprzedniej części oraz kilka nowych. Końcówka podobnie, jak w pierwszym filmie serii, pozostaje enigmatyczna. Nie wyjaśnia wszystkiego, pozostawiając otwartą furtkę dla kolejnych części, które, oczywiście, powstały.