PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8685}
7,3 1 594
oceny
7,3 10 1 1594
Piątka z ulicy Barskiej
powrót do forum filmu Piątka z ulicy Barskiej

albo to mogl byc film o entuzjazmie odbudowy stolicy. Ale to oczywiscie nie przeszlo by w tamtych czasach gdzie wszystko musialo byc polityczne.
Oczywiscie nie moglo zabraknac zlego podziemia i dobrych komunistow. Podziemie zabija, kradnie i usiluje wysadzic trase WZ, komunisci bija rekordy, odbudowuja Warszawe, daja mieszkania robotnikom i po godzinach pracuja z trudna mlodzieza. Polityka i przeslanie w tym filmie jest tak oczywiste ze nie ma co komentowac tego bardziej. Jedno tylko pytanie, ktore zawisa na koncu - czy 5ka z Barskiej dostanie KSa czy tylko dlugie lata lagrow po intesywnym sledztwie w katowniach UB - to jedno jest niedopowiedziane.


Odkladajac na bok polityke : patrzac dzisiaj na ten film wydaje sie ze to musiala byc superprodukcja lat 50 - barwna tasma, dziesiatki statystow w scenach zbiorowych. Rowniez odnosi sie wrazenie ze rezyser chcial upchnac w ten film wszystkie znane mu odniesienia i konwencje filmowe.

Kilka smaczkow i ciekawych punktow :

Ola Slaska jako ostra zetempowka - no to niezly gag w obsadzie. Co prawda w zielonej koszuli na wiecu jeszcze moze taka udawac, ale w "cywilu" widac ze jest 100 lat od ZMP. Dokladnie wydepilowana lydka, fryzura, manicure i makijaz jak z przedwojennej Grety Garbo. W scenach pocalunkow nie gorzej, a moze nawet i lepiej. Niezle ciacho jak to sie teraz mowi.

Sceny w kanalach - to wyglada na oczywiste echo "Trzeciego Czlowieka" Orsona Wellesa, ale niezle przetworzone i rozwiniete. Te sekewncje robia wrazenie nawet dzisiaj.

Sylwester - no to po prostu jak "Przeminelo z Wiatrem" - oczywiscie bal proletariatu, ale bal.

Warszawa - morze ruin, ludzie zyjacy jak w norach. Scena z golebnika pokazuja zniszczone miasto - mnie od razu sie skojarzyla z "Blade Runnerem" i czerwonawa panorama LA - a to przeciez nasze efekty specjalne z lat 50. Niezla produkcja.

Duch czasow - oczywiscie cenzura nie mogla puscic wszystkiego, ale co dziwi po latach to powszechne uzycie wyrazen jak : UB (wtedy chyba wladza ludowa sie nie wstydzila tego terminu), Sowieci i wcale nieskrywana aluzja o metodach nacisku w sledztwie ("grozenie" hehe).
Ale, najlepsza scena, pokazujaca jak ludzie wtedy mysleli i zyli to ta w ktorej wszyscy przyjaciele skaldaja sie na jedno porzadne ubranie dla Kazka. To jest ten duch Warszawy ktory nie upadl.
A druga to odkrycie magazynow z wodka - to jest tak nasze, ze juz bardziej byc nie moze ;-)

Socjrealizm - wiele scen z watku budowy trasy WZ wyglada jak obrazy socrealistyczne - otwierajaca scena masowki wyglada jak obraz z Kozlowki
Zadziwiajaco malo tego wplywu w pozostalych watkach.

Ogolnie - chyba jeden z lepszych filmow tamtych czasow. Nie jest to taki hardcore jak wiele innych. Znosna fabula, Ola Slaska dobrze caluje i tanczy, Warszawa dzwiga sie z ruin, na polityke trzeba przymknac oko - i daje 7/10 jako fan starego polskiego filmu.





ocenił(a) film na 4
marta_sk

Dzis obejrzalem po raz pierwszy, wczesniej jakos mi umykal. I niestety spore rozczarowanie. Plejada przyszlych gwiazd polskiego filmu jak i calego polskiego aktorstwa w ogole, ale nie ma na co patrzec.

Jedynie ciekawe sceny dzieja sie w kanalach. Slaska b. ladna, ale nie jak dzialaczka ZMP, Janczar - typowy romantyczny bohater znacznie lepiej przedstawiony w Kanale, choc wiadomo przynajmnie gdzie czerpal inspiracje owczesny asystent A. Forda tj. A. Wajda, Lomnicki - tak jak w wiekszosci swoich wczesnych filmow do bolu drewniany i sztywny, az dziwne ze pozniej stal sie jednym z najlepszych aktorow w historii. Pozostali bohaterowanie niczym papierowe kukly jak np. M. Stoor czy L. Benoit. Watki z produkcyjne momentami wrecz niestrawne np. zebranie w sprawie realizacji planu, czy bal sylwestrowy.

Reasumujac - interesujacy wylacznie jako dokument epoki przeznaczony dla osob interesujacych sie histria filmu polskiego, pozostali powinni omijac go z daleka.

ocenił(a) film na 2
marta_sk

Powinien ktoś wydać kilka filmów z tamtych lat z komentarzem, bo to niezła, choć całkiem subtelna propaganda. O ile pamiętam, to ten film został nagrodzony w Cannes w 54. Ciekawe z jakiej racji, chyba już za to, że był kolorowy :P

ocenił(a) film na 9
Krytykant

Idź oglądać ,,dzieła" współczesnej kinematografii, typu ,,Solidarni" czy ,,Janek Wiśniewski padł". Tam nie Znajdziesz żadnej propagandy:)

ocenił(a) film na 2
magikaok44

Już obejrzałem, ale nie o to mi chodzi. Chodzi mi o propagandę z czasów PRL. A każda epoka ma swoją propagandę, ja akurat lubię oglądać tą z lat czterdziestych i pięćdziesiątych. Ty widocznie wolisz współczesną.

ocenił(a) film na 9
Krytykant

To był sarkazm.

ocenił(a) film na 2
magikaok44

Niepotrzebny, sarkazm piękności szkodzi (czy jakoś tak).

ocenił(a) film na 6
marta_sk

to chodzenie po rozwalonych klatkach schodowych tez mi sie kojarzylo z " Trzecim czlowiekiem" . Kamera w kilku momentach fajnie jezdzi, szkoda ze tak nachalnie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones