niezły, aczkolwiek duzo lepszy by byl, gdyby wystepowala inna aktorka zamiast niejakiej Melissy George, ktora nieziemsko irytuje swoimi wiecznie otwartymi ustami. Nie potrafi ich zamknac - w zadnym filmie, wyglada to za przeproszeniem: kretyńsko.
Film natomiast - no cóż, fabuła nienajgorsza - sam fakt zapętlania dość interesujący, z potencjałem.
Aaa bo te otwarte usta taaakie ponętne, taaakie seksowne... Podczas oglądania nie raz i nie dwa krzyknąłem do niej, żeby wreszcie zamknęła gębę.