Zawiodłam się totalnie. Nie poruszyło mnie nic oprócz tego, że ukazana historia działa się naprawdę. Niestety tak dzieje się wszędzie i od zawsze. Wręcz nie znoszę takich pustych dziewczynek, które manipulują własnymi rodzicami. A rodzice, właśnie gdzie oni mają oczy i czego uczą własnych pociech? Krótko mówiąc brak tu porządnego wychowania. Amerykanie mają obsesję na byciu cool. Ich życiowym mottem jest: " I am the best". Czy nasze dzieci wiedzą co to jest AUTORYTET? Z kogo mają brać przykład, jeśli liczy się tylko dla nich sława, popularność i pieniądze? Temat filmu jest bardzo dobry, jednak mizernie to zostało ukazane. Zaskakuję mnie wysoka ocena filmu, jednak o gustach się nie dyskutuje. Obejrzałam ten film z ciekawości bo moja druga połowa uznała, iż jest dobry. Tyle, że każdy film z CHEERLEADERS dla niego są super, hm... no wiecie piękne, wysportowane dziewczyny, jest na co popatrzeć. Moja ocena to tylko 3/10
zgadzam się z Tobą, mam poczucie, żę całkiem niezły materiał został zmarnowany... Kurcze kołki chyba lepiej by się wczuły w role.