Nauczycielka zachowywala sie tak jakby prowadzila najwazniejsze zajecia w szkole. O Chryste, a kogo to obchodzi, ze jedna nie umie zrobic przewrotu w tyl. To tylko zajecia sportowe, a nie mistrzostwa kraju. Jej czepliwosc o wszystko draznila mnie jeszcze bardziej niz te dziewczyny.
Dziewczyny jeździły na zawody, więc to naturalne, że pewne figury powinny umieć robić, które są wymagane.