ale Otto jest kochańszy :) Nemoursa można tylko podziwiać z daleka (tak, też uważam, że jest megaseksowny :P)
Otto ma w sobie coś, czego nie lubię. Te jego teksty, że ona ma dać mu to zdjęcie...Facet kompletnie nie w moim stylu(zachowanie, wygląd).
NIe lubię Edwarda, jeśli mówimy o tym samym :P A na punkcie Louisa mam hopla. Kocham go <3 Filmy Honore'a też. Hell Yeah!
tak, wydaje mi sie ze o tym samym ;) nie jestem z pokolenia fanek zmierzchu, ale ogladam to ogladam i mysle sobie, ze kogos mi przypomina i tu taki przeblysk: o cholera, edward!
no luudzie prooszę jak można porównywać Garrela z pattinsonem? uhh. pattinson wygląda przy nim jak upośledzony...
Mi się bardziej podoba Otto, to chyba przez zachowanie, bo nie lubię takich typków jak Nemours (kocha na zabój ale co tydzień inną:)). Poza tym z rysów twarzy jest podobny do mojego kuzyna i jakoś nie mogłam się przemóc, żeby patrzeć na niego jako na obiekt pożądania.