- Rozmawiałam z Tobą otwarcie. Czułam , że podoba Ci się we mnie właśnie ta przejrzystość.
Pomyśleć, że przestajesz mnie kochać, a ja musze trzymać się zasad które sobie ustaliłam.
Wiem, że jesteśmy dwojgiem ludzi, normalnych i, że mimo wszystko moglibyśmy być razem .
Lecz na jak długo. Jeśli jesteśmy jak inni ile przetrwa nasza miłość?
Nie ma wiecznej miłości. Nawet w książkach. Kocha się tylko przez chwilę.
Nie dokonamy cudu. Nie jesteśmy silniejsi od innych. Jedynie Otto kochał mnie do końca swego życia.
To absurdalne ale tak jest . Jeśli Ci się oddam i tak ze mną zerwiesz.
- Niezbyt mi ufasz.
- Nie jestem głupia. Jesteś przystojny. Wszystkim się podobasz. Miałeś wiele kobiet.
Znam co najmniej dwie. Kiedyś i mnie porzucisz dla innej, milszej a ja tego nie przeżyje.
Nie mówiąc o zazdrości, wystarczył ten list który mnie poruszył.
Zawsze będę się bała, że zakochasz się w innej. Może nawet umiałabym znosić cierpienie. inni potrafią.
- To się nie uda Junie, nie uda Ci się uciec od tej miłości. Ja mam broń, nie pozwolę Ci odejść.