Wkurzył mnie ten film. Jedyny wniosek jaki wyciągnąłem jest taki, że biały, zidiociały Angol może się bez powodu puścić, bo ma gdzieś z tyłu głowy to, że biedny "cygan" ze wschodu mu i tak wybaczy, co się zresztą dzieje. Nie wiem jak później można być z kimś, kogo się widziało na ruchaniu w kiblu z inną osobą, uwłaczające...