Dłużąca się, koszmarnie nudząca i nużąca, marna opowieść o marnym życiu. Gdyby nie głupie przeciąganie scen w nieskończoność, to film można by zamknąć w pół godziny. Zawsze gdy widzę filmy podobnego rodzaju, zastanawiam się dla kogo są nagrywane i kto się nimi zachwyca. Ktoś powie, że nie dojrzałem do takiego kina, albo ze jestem mało inteligentny, żeby go załapać. Niech krytycy się zachwycają, pyszne tłumy "dojrzałych i inteligentnych" niech się zachwycają, ale jeśli ja miałbym, zachwycać się czymś tak nudnym i praktycznie nie niosącym przekazu, to wolę być niedojrzały i nieinteligentny.
Edit: Po przemyśleniu daje 5, bo gra aktorska Isabelle to pieprzony majstersztyk.
Nie musisz się zachwycać, natomiast naprawdę uważasz, że film nie niesie przekazu? Nie widzisz dookoła ile osób ma zaburzenia seksualne? nie czytasz gazet? nie bywasz w internecie, nie czytasz o pedofilach? Te zaburzenia z czegoś wynikają. I o tym jest ten film. Film pokazuje jedną z przyczyn. Zresztą to szeroki temat, poczytaj opinie.