Kurde, czy tylko ja zauważyłem, że przez połowę filmu bohaterowie ciągle kręcą się po tym samym korytarzu, w którym twórcy by stworzyć iluzję, że to inne pomieszczenia, ciągle zmieniali kolor świateł i kierunek z którego bohaterowie przez niego przechodzili? Ja prdl, dawno nie widziałem tak powtarzalnej scenografii. To był dosłownie jeden korytarz. Co jest???
Pomijając już inne kwestie, które powodują, że ten film jest tandetny. Beznadzieja. 3/10 (bo widziałem kilka gorszych produkcji).