a okazał się klimatycznym slasherem, jakich w tym okresie nakręcono bez liku. Film posiada wszelkie znamiona slashera i oczywiscie na samym koncu musi pojawaic sie standardowa The Final Girl, ktora jako jedyna przeżyje masakrę. Tylko po co ona uciekając tak glosno krzyczy? :) Morderca czy tez mordercy przez większosc filmu nie pokazuja twarzy, co wychodzi filmowi na dobre. Jak zwykle mlodziez mysli tylko o zabawie i łozkowej przygodzie, co chyba jest schematem w tych filmach. Scen krwawych jest niewiele, ale to nie obniza poziomu tego filmu. Koncowa scena na pewno moze sie spodobac. NIe brakuje tez typowej amatorszczyzny. Jako przyklad scena gdy chlopak przeskakuje wysokie ogrodzenie i mowi do kolegi za plotem rzeby rzucil mu buty. Ten rzuca wysoko przez plot, a wystarczylo podac miedzy szerokimi prętami w plocie:) Nawet torba by przeszla. No ale rezyser chcial widocznie ukazac bezradnosc bohaterow w obliczu niebezpieczenstwa. A moze ja sie tylko czepiam...:)