Akcja dzieje się w szkole średniej, która uczestniczy w rozgrywkach międzyszkolnych w baseballu. Niestety losowanie drużyn jest tak niefortunne, że na pierwszy ogień trafia się im najlepsza drużyna. Zespół ten wygrywa nawet sparingi z amerykańskimi drużynami. Jednak nie to jest najgorsze. W skład tej drużyny wchodzą zombie, które nie stosują się do zasad gry tylko zabijają graczy. Kiedy w szkole pojawia się nowy uczeń, nadzieja na zwycięstwo szybo wzrasta.
Trzeba lubić japońskie dziwadła, żeby w ogóle do tego filmu podchodzić. Ja po części nawet się
dobrze bawiłem, ale spora część pomysłów do mnie zupełnie nie przemówiła. Włącznie z
ogólnym pomysłem na fabułę. Absurdalnym klimatem film jest zbliżony do nowej fali japońskiego
splattera w stylu "The Machine Girl" czy...
????? (Jigoku kôshien) znaczy "Piekielne K?shien" ; K?shien = dzielnica japońskiego miasta Nishinomiya ;D
Po "Shaolin Soccer" (pilka nozna), "Iron Ladies" (siatkowka) czy "Ping Pong" (wiadomo :) przyszedl czas na kolejna komedie sportowa (i kolejna ekranizacje mangi).
Dyrektor szkoly zakochany w baseballu marzy by jego druzyna osiagnela sukcesy w miedzyszkolnych rozgrywkach.
Niestety okazuje sie, ze pierwszym...