Fass może zagrać każdą postać, bez wyjątku. Wszechstronność - mówi Wam to coś?
Dla przykładu: gdy ludzie usłyszeli że Burtonowskiego Batmana ma zagrać Keaton to o mało nie doszło do zamachu stanu. A teraz myśląc Batman, jakiego aktora od razu przywołujecie wspomnieniem? Jak ktoś napisze że Afflecka, to wysiadam.