PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=782196}

Pierwszy człowiek

First Man
7,2 69 678
ocen
7,2 10 1 69678
7,0 45
ocen krytyków
Pierwszy człowiek
powrót do forum filmu Pierwszy człowiek

Nie rozumiem takich zachwytów nad tym filmem. Postacie są bardzo sztywne i płaskie. Zero jakichś wgłębień w psychologię postaci. Gosling gra człowieka, który albo dusi w sobie wszystkie emocje, albo jest totalnie bez emocji. Ponad 2 godziny filmu z którego można wywnioskować, że przedstawione tam osoby nie potrafią ze sobą rozmawiać i są drewniane. Nie wiem, może ktoś zmieni moje zdanie, ale dla mnie w tym filmie część, w której pokazywane są relacje między bohaterami leży i kwiczy, a rozmowy są o niczym... muzyka jest dobra, ale też mnie jakoś nie powaliła. Jest po prostu dobrze wkomponowana w całość. Lepsze były momenty operowania ciszą na ekranie. Wizualnie natomiast film jest piękny i w zasadzie nie ma do czego się przyczepić, ale czasami ten efekt postarzania, czy też filtr ziarnisty na zbliżeniach był męczący. Aczkolwiek to był duży problem. Największy problem to brak relacji między poszczególnymi... drewnianymi postaciami. Nie kupił mnie ten film :/

ocenił(a) film na 7
sewerynekd

Niestety, nie zmienię Twojego zdania, bo moje odczucia są bardzo podobne. Nie wiem, jaka osobą był Armstrong, ale Gosling gra tak, jakby miał jedną z chorób ze spectrum autyzmu.

ocenił(a) film na 9
sewerynekd

Być może traktujesz postacie filmowe przez pryzmat typowych hoolywodzkich filmów z barwymi postaciami które mają zachwycić akcją, dialogiem itd. Nie zapominaj że to film biogaficzny. Armstrong (patrz biografia) taki właśnie był, niesamowicie opanowany, introwertyczny, a emocje dusił w sobie co jest pokazane w filmie. Dla mnie odpowiednio przedstawiony bohater filmu, taki jaki był, a nie jak by go chcieli widzieć inni. To jaki jest w filmie ukazują jego czyny - bo jest introwertykiem - a nie wylewna emocjonalność ala armagedon z brucem w.

ocenił(a) film na 5
sewerynekd

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Dla mnie ten film to dwie i pół godziny nudy, nieustannych męczących zbliżeń, trzęsącej się epileptycznie kamery (nawet w statycznych scenach) i kiepskiej, zbyt głośnej muzyki. Postać głównego bohatera wręcz fatalna. To że ktoś jest introwertykiem nie znaczy przecież, że nie ma własnego charakteru i zainteresowań. Poza tym w tym filmie nie ma ani jednego ciekawego dialogu i ani jednej wyrazistej postaci, którą można by polubić. Ja srodze się zawiodłem i wyszedłem z kina znudzony.

ocenił(a) film na 5
Alex_de_Large

Najbardziej trafną recenzję tego filmu napisał według mnie Jan Bliźniak i można ją znaleźć tutaj:
http://zyciewkinie.pl/post/7308

Zwłaszcza zgadzam się z tymi fragmentami:

"Obrazki z życia rodziny Armstrongów są banalne i właściwie nic nie mówią o charakterze i motywacji Neila. Ryan Gosling w głównej roli wypada zresztą boleśnie bezbarwnie. Liczne, przeciągnięte zbliżenia na jego twarz okazują się jałowe, bowiem nic się na niej nie dzieje. Szybko więc wkrada się nuda i 140-minutowy seans dłuży się niemiłosiernie."

oraz

"Niestety formalna maestria nie idzie w parze z ekscytującą opowieścią. Krew, pot i łzy to za mało na podobną historię. Co więcej, w finale znika nawet tak starannie pielęgnowany wcześniej pierwiastek ludzki. Widzowi pozostaje więc już tylko ziewnąć parę razy i mieć nadzieję, że następny skrajnie odmienny projekt Chazelle’a wywoła znacznie więcej emocji."

sewerynekd

Musiał tak zagrać przecież widziałeś jak Armstrong wraz z kolegami zachował się zaraz po ładowaniu na swojej pierwszej konferencji ... Bo nigdzie nie byli . Także film fikcja ale w dzisiejszych czasach trudno o prawdę

ocenił(a) film na 10
cizia1981

O której konferencji mówisz? Po misji apollo 11? Ciekawe jak byś się zachowywał po miesiącu kwarantanny. W ogóle czego spodziewasz się po profesjonalistach, ekstazy chłopca który właśnie wyszedł z kolejki górskiej?

ocenił(a) film na 9
sewerynekd

Dobrze, że ktoś założył temat, w którym możecie sobie ponarzekać razem na ten film. Lol.

ocenił(a) film na 9
sewerynekd

Postacie są własnie bardzo głębokie! Ludzie nie potrafią wczuć się w film w epoce podawanej wszystkiego na tacy. Dramaturgii jest mnóstwo. Postacie rozbudowane. Ktoś przyzwyczajony do typowej hollywoodzkiej papki się wynudzi. Jednak wystarczy się wczuć w ten film i odbiór będzie inny. Ten film kipi od emocji.

Kinomaniak fajnie zrecenzował film.
https://www.youtube.com/watch?v=Al2c9uLC4Ag

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones