Film tak nudny i wyprany z emocji, że autentycznie na nim zasnelam (było po 23). A myślałam, że to niemożliwe. Mąż mnie obudził, jak Armstrong chodził po Księżycu. Dodam, że oboje chcieliśmy ten film obejrzeć.
Normalnie po 23 to chce się spać. A tak w ogóle, zdarzyło mi się usnąć na niejednym filmie, i też na Pierwszym człowieku. Tyle że obejrzałam film po raz kolejny, bo było zdecydowanie warto.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.