Dużo gorszy od wersji z 1939 r. Pozmieniano wiele rzeczy względem powieści. Do tego ta jest usypiająca oraz zwyczajnie przegadana, nudna i niekiedy głupia. Także Peter Cushing w roli Sherlocka kompletnie do mnie nie przemówił. Nie ma startu do Basila Rathbone'a.