Ciekawa jest historia odnalezienia tego filmu, polecam poczytać. Choć nie zachowała się jego całość, to w 2018 roku zrobiono dobrą robotę z posklejaniem całości do kupy na podstawie wszelkich dostępnych materiałów. Większa część filmu i tak się zachowała, brakuje tylko fragmentów drugiego i trzeciego aktu. W tych lukach autorzy wstawili zdjęcia, które się zachowały i dopowiedzieli historię tekstem, dlatego kompletnie nie przeszkadza to w odbiorze historii i całość można nawet mimo tych braków bez problemu zrozumieć.
Sam film jest bez wątpienia ciekawszy od pierwszej ekranizacji powieści Conana Doyle'a z 1914 roku. Przede wszystkim jest wierniejszą adaptacją, choć wciąż ma kilka istotnych różnic w fabule. Podobał mi się (zaskakująco) mroczny klimat i scenografia (szczególnie mokradła!) Aktorzy są dobrze podobierani, choć ten grający Sherlocka w moim odczuciu trochę za często się śmiał, a ten grający Watsona robił dziwne miny :) Mimo to, obsada daje radę (plus dla czarnego charakteru). Ogólnie rzecz biorąc to jest to po prostu solidny film niemy i jeśli ktoś lubi powieść, to warto obejrzeć - tym bardziej, że całość jest dostępna po angielsku na YouTube.