Film bardzo dobry , fabuła jest znakomita , aktorzy wybitni , chociaż na początkach swoich karier i przyjemny w odbiorze acz nieco trudny film japoński nawiązujący do kryminału amerykańskiego.
8/10
podobno najlepszym japońskim filmem noir jest "Zbłąkany pies". Mifune jest tym dobrym, pojawia się legendarna już scena bez słów i ogólnie wrażenia się mnożą... przy pewnej oszczędności ze strony reżysera.. ;-)