Niech mi ktoś pomoże bo nie moge znaleźć. Stary film karate z czasów vhs, siwy gość miał wielki warkocz i tym warkoczem pokonywał wszystkich, laseczka jedna z głównych bohaterów dostała zadanie przynoiszenia wody ze studni, tam wody nie było. Ona kamienie ze ścian wyrywala rękami by zrobić nowy odpływ. Na końcu walczyli na pustyni z tym białym gostkiem z warkoczem :)