Tak mi sie zdaje, nie wiem czy to już padło ale taka jest moja teoria. Gdy poraz pierwszy Jack przypływa do Dalmamy i wypuszcza małpe ona ucieka w kąt, podczas rozmowy mamy krotki kadr jak małpa cos skrobie w kącie, nie widać co ale widac potem zaciekawioną mine Jacka(jak dobrze pamietam) i wydaje mi sie że Tia Dalma wezwała Barbosse z zaświatów, bo wiedziałą jak sie wszystko potoczy, przecież widziała przyszłość Orlanda. A Barbossa napewno żył, bo jadł i mu slina ciekła :P więc musiał być żywy i nie mógł byc przeklęty.
Barbossa na pewno umarł, ale faktycznie mógł z mógł go ktoś wezwać z tzw. „Krainy umarłych”. Chociaż wydaje mi się, że sam jakoś się stamtąd wydostał. No ale dowiemy się dopiero w maju. Niestety :/
No ale przypominam o tym "czymś" co małpka skrobała jak Jack poraz pierwszy ją tam przyniósł. Ale tego jestem najbardziej ciekaw, bo naprawde zrobiło na mnie to wrazenie że Barbossa sie wrócił bo nie doczytałem że jest w obsadzie :)
nie chcę psuć przyjemności z snucia teorii, ale to jest film. W filmie mogą być błędy (np. poparzenie się nic nieczującego, drewniano-okiego pirata). Więc nie zawsze film jest logiczny. Co nie oznacza, że mi się nie podoba. Ten film jest extra :D.
Noo ja się też zgadzam ;) logiki aż tak nie wymagam.
Tylko tam sobie myślę jak ten Barbossa wrócił.
Ale to w cz.3 się dowiemy pewnie.
No filmy extra
Jak słusznie zauważyliście, to film, w dodatku baśń - wszystko zatem jest możliwe ;) Moim zdaniem, Barbossa tylko odwiedził świat żywych, który w "Piratach" swobodnie przenika się z Krainą Umarłych. Odwiedził, bo nasi bohaterowie potzrebują kapitana, który "dobrze zna TE wody". Te - czyli Krainy Umarłych. Bo właśnie tam należy teraz szukać Czarnej Perły i jej Kapitana...
No tak, ale ja uważam że wiesz, Barbossa teoretycznie był zły, wiec? Coś za coś, może ponowne życie za to że im pomoże:) :) Albo poprostu w "tamtych wodach"(kurcze to jak sam-wiesz-kto :P) okazało sie że sa gorsi od niego i stwierdzil że lepiej być dobrym hehe :) :)
W każdym bądź razie musi to byc jakoś fajnie wyjasnione, bo inaczej trojka to bedzie gniot :)
Co do tej małpy i skrobania czegoś w kącie. Jeżeli dobrze przypatrzycie się do fotki, którą tu zamieszczam zauważycie buty, a raczej nogi Barbossa był już Tia Dalmy w momencie, kiedy Jack, Will, Gibbs i dwaj pozostali piraci przybyli by dowiedzieć się na temat klucza.
[url=http://imageshack.us][img =http://img170.imageshack.us/i mg170/5023/uvs060724002ql2.png ][/url]
PS. Nie myślcie, ze Barbossa jest aż tak zły. Jeżeli dodadzą moje streszczenie Piratów z karaibów 3 na filmłebie, to będziecie mieli zupełnie inne spojrzenie na tegoż pirata.
pamiętam, że faktycznie coś małpka tam trzymała i to były nogi Barbossy :) ja również myślę, że Tia Dalma usłyszawszy o tym co się stało z Jackiem jakimś cudem wróciła Barbossę z krainy umarłych :) ja osobiście się ucieszyłam jak zobaczyłam Barbossę schodzącego po schodkach :D
Taka niby z ciebie kinomanka a nie widziałas piratów z karaibów klatwa czarnej perły.....
Taka niby z ciebie kinomanka a nie widziałas piratów z karaibów klatwa czarnej perły.....
Nie moge otworzyć tego zdjęcia które było podane wyżej... Może mi ktoś (hmm...) jakoś pomóc?
http://img170.imageshack.us/i [img170.imageshack.us/i] mg170/5023/uvs060724002ql2.png
tu masz adresik tej fotki :)
http://img170.imageshack.us/img170/5023/uvs060724002ql2.png [img170.imageshack.us/im...] tu masz adresik tej fotki :)
poprawka :P
Skoro wskrzesiła Barbarosse to dlaczego nie mogła Jacka chyba było by prościej ? Myślę że może drewnianooki i jego kumpel mogą mieć coś z tym wspólnego a może nie ;)
No bo Barbossa umarł normalnie a Jacka zabił Kraken, pewnie dlatego nie wiem :P nie znam sie na legendach o piratach a tego nie wyjasnili :P :P
Wydaje mi się że w świecie Piratów wskrzeszanie jest czym zupełnie normalnym. Bo tak patrząc:
- Davey Jones rekrutował wszystkich którzy umierali bądź byli martwi ( w tym ojca Willa który pewnie pd wodą wiele nie wytrzymał:P) więc mógł przywrócić każdego
- jeśli u Tia Dalmy były zwłoki Barbossy i możliwe że go wskrzesiła
- Jack nawet jak został zjedzony to nie musi być martwy ( co najwyżej trawiony:)
Ktos wspominał na forum że możliwe że Tia była( był jakis przedmiot z sercem u niej) tą kochanką Daveya więc czemu i ona nie miałaby "wskrzeszać" nieboszczyków?
Jednak sądzę że póki się nie dowiemy gdzie jest Jack , jak powróci Perła i kim dokładnie jest Dalma to możemy tyko spekulować. Może z tej 50str częsci scenariusza coś sie można dowiedzieć?
Odpowiedz na pytanie dlaczego Barbarossa żyje jest inna. otóż jeszcze w pierwszej części filmu, pod sam jego koniec małpka ukradła ze skrzyni jeden z medalionów Azteców. czyli Barbarossa, podobnie jak Sparrow ŻYJĄ bo nie mozna ich zabić dopóki nie oddadzą ostatniego medalionu. Tak więc Jackowi nic nie stało się po połknięciu przez potwora. Możecie się przekonać, że tak jest w istocie, gdyż w "Skrzyni umarlaka" ani razu nie pojawia się księżyc - nie oświetla nikogo, więc dlatego nie widać, że Barbarossa i Sparrow to w rzeczywistości szliekety :)
Wszyscy piraci zapłacili za przelaną krew i z każdego z nich została zdjęta klątwa. Więc żeby znów stać się przeklętym musieliby sami wyjąc medalion a zrobiła to tylko małpka. Jeśli nadal upierasz się przy teorii że jest przeklęty tylko że wyął medalion to też niemożliwe bo umarł zaraz po strzale.
Nie mogę zero zastanawiania się nad swoją teorią tylko: O to może... no napewno.
jak było naprawdę?
po prostu klątwa nadal jest 'aktywna'.
bo jak wytłumaczycie to, że małpka jest nieśmiertlena? po prostu nie cały skarb został oddany i klątwa wciąż działała. Jack o tym wiedział i dlatego został na Perle. stąd też Barbossa.
ot cała historyja :P
Acha i jeszcze jedno. Jeśli obaj sa objęci klątwa to nie potrzeba księzyca . Wystarczy że nic nie czują a jeśłi dobrze pamiętam to Jack pił rum. (scena gdy spotkał Turnera pod pokładem). Jak taki smakosz rumu by pił rum i nic nie poczuł? Pomyślcie.
tak Barbossa jadł jabłko, ale skąd wiesz czy je czuł? to, że jedł 'ze smakiem' to mogłybyć tylko pozory dla większego zagmatwania filmu.
tak samo Jack - pił, ale niekoniecznie wiemy czy coś odczuwał. może po prostu zrobił to z przyzwyczajenia? ;)
Ale była scena na wyspie ( tej gdzie był tym niby królem do zjedzenia) gdzie miał naszyjnik z palców ludzkich. Jak dorwał jednego to było widać wyraz obrzydzenia ( swoją droga to ochydna scena :P)
no co wy pitolicie...Jack'a palił ogień, bał sie smierci uciekajac przed tybulcami.............. ... ...gdyby był niesmiertelny i by otym wiedzial nic by sobie z tego nie zrobił
zauważ, że Sparrow cały czas ma miny dostosowane do danej sytuacji ;) to przede wszystkim tworzy z niego taką wspaniałą postać!
poza tym nie widzę w tym większego uzasadnienia do podważania mojej teorii...
Ja widze, i wg mnie ta teoria niezbyt trzyma sie kupy...Tak samo nasza dwójka piratów mówi ze nie są juz niesmiertleni i musza dbac o swoje dusze *scena na łodzi* ...pozatym jak juz wspominałem ucieczka Jack'a, ból przed ogniem, jak juz ktos wspominał czucie smaku...pozatym troche akcji działo sie w nocy...
eeee... coś wam się pomyliło... klątwa owszem była zdjęta, a Bardossa naprawdę zginał, tylko małpa była przeklęta, bościągnęła na siebie klątwę po fakcie i klątwa obejmowałą tylko ją, a nie wszystkich wcześniej przeklętych. dowody??Jack nie zalewałby się tak tym rumem gdyby i tak nie czuł jak smakuje... a na Perle nie został bo chciał, tylko Lizzie go tak załątwiła, a on zanim zdążył się uwolnić z kajdanek to już nie miał jak zwiać. jak Barbossa odżył?? tego nie wiem, ale domyślam się że jak tu już podejrzewano, wydostał sie w jakiś cudowny sposób z krainy umarłych, może Tia Dalma mu pomogła, w kazdym razie ma pomóc w odnalezieniu Jacka
Barbarossa został uśmiercony w 1 czesci, ale po napisach jest scenka gdzie małpka zabiera ze skrzyni jedna monete... i tu mozna snuc przypuszczenia "do kogo" ta moneta nalezala, czy do barbarossy który po tym incydencie znów zaczał byc niesmiertelny, czy do małpki, która jak pewnie zauwazyliscie przez 2 czesc jest niesmiertelna chociaz klatwa zostala zdjeta........
No ale dwójka piratów już nie jest objęta klątwą ( sam to jeden mówi że terez może sie obawiać o swoją duszę).Może klątwą jest objęty posiadacz monety ale to też odpada bo np Elizabeth byłaby w "Klątwie" jako truposzxD.
Jednak sądzę że klątwą objęta jest tylko małpka a przywrócenie Barbossy to scenarzyści znaleźli jakiś inny sposób.
w/g mnie maplka wziela ta monete juz po smierci barbossy a wogule to jack mial jedna scene w nocy jak jones kazal mu znalezc 99 dusz
Wydaje mi się, że skoro klątwa została już zdjeta ze wszystkich, a póxniej małpka wzięła jedna monetę to tylko ona została objęta klątwą. Pozostali juz są śmiertelni. No i niestety Jack musiał umrzeć zjedzony przez Krakena :( Wg mnie lepiej by zrobili jakby nie zostawiali takiej "furtki" do 3 części tylko zakończyli "dwójkę" bez pokazywania Barobossy. Bo tak to mam wrażenie jakby mi w połowie urwali film =] A co do wskrzeszenia Barbossy to pewnie wyjaśni się wszystko w kolejnej części, ale dziwi mnie, że skoro Tie Dalma mogła wrócić Barbossę do żywych to dlaczego nie zrobiła tego ze Sparrowem?!
Ja myślę, że to był jakiś taki trik. Po prostu jak w pierwszej części Jack strzelił do Barbossy, to ten nie umarł, tylko wszystkim się tak wydawało, a on po prostu np. stracił przytpmność, a tia go potem uratowała.
do Zuzka.com: napisałaś "Wydaje mi się, że skoro klątwa została już zdjeta ze wszystkich, a póxniej małpka wzięła jedna monetę to tylko ona została objęta klątwą. Pozostali juz są śmiertelni."
ale przecież do zdjęcia klątwy, potrzebne są WSZYSTKIE ukradzione monety! jakby to zależało od tego co kto ukradł, to każdy z załogi Barbossy działał by na własną rękę.
dalej się upieram - klątwa wciąż działa.
emila, czyż byś nie zauważyła że na końcy pierwszej części WSZYSTKIE monety zostały zwrócone i klątwa przestała działać, a jeżeli chodzi o to co kto ukradł, to pragnę przypomnieć że to cała załoga "Perły" ukradła skarby, a nie pojedyńcze osoby (jak by tak było to by mogli działac na własną rękę), natomiast po napisach to sama małpka ukradła monetę i tylko ona została przeklęta.
Z tego jak rozumiem film to pierwszymi przeklętymi byli ludzie Corteza... oni zwrócili wszystkie monety i klatwa została z nich zniesiona. Potem pojaewił się Barbossa i zaczęło się od początku (nazwijmy to Klątwa-Faza Druga)... pod koniec 1. Każdy wrzuca swoją monetę i koniec Klątwy-Fazy Drugiej. Potem po napisach małpka rozpoczyna Klątwę-Fazę Trzecią... która obejmuje tylką ją.
Ale co do teorii o zmartwychwstaniu Barbossy
Pierwszym skojarzeniem, które się pojawiło gdy zobaczyłem Tia Dalmę to "Szamanka Voodoo". Tak więc, może Tia ożywiła Barbosse w charakterze zombie... (ale nie takiego jak z Resident Evil tylko zombie w stylu nieumarłego sługi). To by jednocześnie tłumaczyło dlaczego Barbossa miałby pomagać Willowi Liz i reszcie w ratowaniu Jacka (którego racezj nie za bardzo lubi)... bo taki zmartwychwstany, zgodnie z magią voodoo musi słuchać się swego pana... w tym przypadku pani - Tia Dalmy
Zombie... Hmmm, nie wydaje mi się. Nie bardzo. Stanowczo nie. Barbossa i zombie? Jakoś nie jestem do tego przekonana. Raczej zastanawiałabym się, czy może małpaka i Barbossa nie byli ze sobą w jakiś niezwykły sposób powiązni. Zresztą sama nie wiem. Musimy zaczekac . W przyszłym roku wszystko się wyjaśni:D
A kim był w "Klątwie..." jak nie zywym trupem...zombie
Z reszta to daje im jakąś kontrole nad nim i gwarantuje ze Barbossa nie wywola kolejnego buntu
moim zdaniem Barbossa po prostu zginal po tym jak w pierwszej czesci Jack do niego strzelil. Tia Dalma go nie wskrzesila, tylko dala mu, ze tak powiem u siebie schronienie, mial gdzie mieszkac. Według mnie sam uciekł z Krainu Umarlych, umiejscowionej pewnie na końcu swiata, gdzie ma płynąc załoga Jacka by go ocalic. Skadś przeciez Barbossa musi znac tamtejsze wody. Co do małpy, to ona po prostu wziela monete i klątwa działa tylko na nią.
Skoro papuga komunikuje sie telepatycznie z niemym, to moze i malpka jest powiazana z Barbossa. Poza tym juz sam fakt entuzjastycznego przyjecia zwierzaka przez ta babke byl dla mnie podejrzany.
Ktos widac potrafil zrobic z wrednej, zlosliwej i wscibskiej malki pozytek :)
Hmmm to ciekawe, może to własnie ta mapka i jej monta z klątwą ożywiły Barbosse... ale nie ... bo z tym jabkiem.
Boarbossa jadł to jabko ze smakiem, poleciała mu slina a nie powinna bo jest zdechły i jego organizm nie pracuje, wątpie zeby popełnili taki karygodny błąd twórcy. Podsumujmy-
- Barbossa napewno musiał umrzeć bo musi znać wody krainy umarłych znajdującej sie na końcu świata.
- Tylko małpka jest objęta klątwą
- Jack zginą w paszczy Krakena, ponieważ nie ma sensu żeby oni jechali na koniec świata bez pewności że zginął.(przecież mają wieszczke, wiec ona wie)
- Barbossa był zapewne przechowywany w domu Dalmy czy jak jej było, ponieważ świadczy to że leżał w jednym kadrze pod stertą innych rzeczy i małpka go poprostu znazła gdzies w kącie, jeszcze marwego, wiec wieszczka czekała na odpowiedni moment.
Moja teoria:
- Wieszczka zabrała ciało Barbossy do siebie ponieważ wiedziała o wszystkim od początku
Ale nie przewidzielismy jeszcze jednego - może Tia Dalma i Barbossa sa w mowie i Tia tak naprawde nie jest taka dobra.
1.Według mnie Tia Dalma od poczatku wiedziała, że Barbossa będzie musiał "powrócić". Nie mam zielonego pojęcia jak go wskrzesiła,ale stało się. Więc żyje. piszecie że w małpka bawiła się w miejscu gdzie leżał Barbossa gdy Jack był u Tia Dalmy. Ja tego nie zauważyłam, więc nie wiem jak było, ale nie myślicie że może ta małpka ma jakieś wyjatkowe umiejętności. Może była związana w jakiś wyjątkowy sposób z Barbossą i to dlatego on żyje? Nie wiem. Sama sie juz gubie w tej mojej teori. Jestem tylko ciekawa co wy, o tym myslicie?
2.Kiedy Jack z załogą Czarnej Perły przyszedł do Tia Dalmy po raz pierwszy, ona powiedziała do Willa cos o jego przeznaczeniu. Możemy więc wywnioskować, że Tia Dalma zna jego przyszłość i to Will najprawdopodobniej przekłuje serce Jonesa. To może być jego przeznaczeniem.
3. Może Kraken wypluje Jacka tak jak jego kapelusz?
Co o tym wszystkim sądzicie?