SLuchaj Kacperek. Przestan wklejac te swoje bzdury. DOwartosciowujesz sie w ten sposob? Czujesz jakas satysfakcje??? Moze masz niska samoocene i kiedy widzisz licznik odwiedzin to osiagasz pelnie zycia???
Najnowsza czesc riddicka jest niezla i zasluguje na ocene 7/8.
WIelce elokwentny wieszcz i poeta postanowil zniechecic ludzi do tego naprawde dobre filmu.
Jestes nudny w tym co robisz.

PS. Staram sie nie reagowac na filmwebowych trolli ale tym razem cos sie zepsulo. JEDNAK o co mi chodzi. NIe zostawiajcie negatywnych komentarzy na blogu tego typa. ZMieni ich tresc w sposob obrazliwy dla was. I nie mowie tu o waszych rzekomych wyzwiskach ale o merytorycznej krytyce.

stary, ale robię dokładnie to, co ty. Ty twierdzisz, że jest to dobry film? Ja twierdzę, że jest mierny. Tobie można? Ja chociaż jakoś uargumentowałem swoją opinię ;)

won dałnie!

troll czy nie troll ma rację. najnowszy riddick [2013] jest beznadziejny. po 2 zajebistych filmach wypuścili kaszane, przez którą ledwo co da się dobrnąć do końca. już pomijam wieśniacki motyw big love.. nie ma co skiepścili na maxa. żałuję, że oglądałam poziomem to coś nie dorasta do pięt Pitch Blackowi i Kronikom..

A ja się nie zgodzę. Jedyny zarzut jaki mogę przedstawić nowej części to powtarzalność schematów z poprzednich dwóch filmów. Ale co z tego skoro te schematy (rozbudowane) mi się podobają? Pierwsze 30 minut gdy bohater praktycznie występuje sam, dla mnie arcydzieło. Może trzeba to lubić, niektórzy kochają Conana z Arnoldem (ja), niektórzy widzą brak gry, brak fabuły i tak dalej. Kwestia nastawienia, podejścia i oczekiwań. NIE MA lepszego filmu SCI-FI który da się z taką przyjemnością z kumplami przy piwku obejrzeć jak właśnie Riddick. Nie ma tu bzdurnych pseudo moralizatorskich wywodów, nie ma całuśnego wątku miłosnego, nie ma cukierkowatych bohaterów ani zawiłej fabuły. Jest surowo, brutalnie i dosadnie i tak ma być! Pozdrawiam.

Ta właśnie powtarzalność razi jak cholera! Przez cały film( nie licząc początku) odnosiłem wrażenie, że gdzieś to już widziałem:)

A ja byłem na nim w kinie i ne żałuje trollu.

jezu ktoś wyrazi swoją opinię (tak, mocno krytyczną), to musi być trollem? Zresztą, o co w ogóle afera? Nie musi i nie jest. Cześć - Pisałem to ja, TROLL

Jeśli wątek był założony tylko po to, żeby wypromować swój artykuł/blok to tak. Nie mów, że nie o to chodziło Ci?

osoba, która chce się podzielić swoją opinią i także wypromować swój artykuł na tematycznej stronie, związanej z tym o czym pisała nazywa się trollem? Stary, ten sposóļ myślenie mnie przytłacza... ja wypadam z dyskusji :*

"NIE IDŹ DO KINA NA NOWEGO RIDDICKA!" - Już sam tytuł ma na celu zachęcić do zajrzenia w ten wątek.
"Oto 10 powodów, które sprawią, że z miejsca odechce Ci się iść do kina na ten film:" - niniejsze zdanie zachęca do zajrzenia na stronę.

Czyli jest to tak skonstruowane, aby przyciągnąć jak najwięcej ludzi, a nie twoja subiektywna opinia.

Kogo próbujesz oszukać? Znam te chwyty marketingowe. Nie pierwszy raz widzę jak to stosujesz...

Mi tam się podobało i nie żałuje, że oglądałem w kinie ;)