Dla mnie rewelacja. Nieco inny, wyróżniający się. Dobra scenografia, klimat, akcja... Przyznam, że Riddick w wykonaniu Van Diesla zrobił na mnie spore wrażenie. Pitch Black to taki thiller sf trzymający w napięciu i mocno mnie zafascynował podczas pierwszego oglądania. Jednak ten nie poczuje pełnego klimatu, kto nie zagra w Chronicles of Riddick, gdzie fabuła gry przenosi nas w wydarzenia przed tymi z filmu. Dowiadujemy, ba, jesteśmy uczestnikami poprzednich losów Riddicka, i całość w połączeniu z filmem tworzy spójny, logiczny twór. Jedna z niewielu gier, które tak bardzo sobie cenię.