I nie zająć w nim żadnego stanowiska to jak dać dziecku zapałki. Film przepełniony pustymi scenami, szokujący w finale czymś niewiarygodnie potwornym a reżyser i kamera, jakby stali obok tego pusto się przyglądając. To jest po prostu słabe kino, bo nie można opowiadać takich tematów z perspektywy biernego widza bo żaden człowiek nie jest bierny wobec takich zjawisk.