W niewielkiej wiosce w Kornwalii z nieznanych przyczyn umierają robotnicy. Miejscowy doktor jest bezradny wobec szerzącej się epidemii. Szukając pomocy, prosi o przybycie znajomego profesora Jamesa Forbesa. Sir James Forbes pojawia się wraz z córką Sylvią i próbuje rozwikłać zagadkę. Martwi ludzie znikają ze swych grobów i zaczynają pojawiać się w okolicach starej, opuszczonej kopalni. Profesor Forbes uważa, że ma to coś wspólnego z czarną magią.. Faktycznie, w wiosce ktoś za sprawą voodoo zamienia ludzi w niewolników.

Film powstał w roku 1966, więc dwa lata przed słynną "Nocą żywych trupów" George'a Romero. Może bardziej przypomina opowieści o Sherlocku Holmesie niż horror, jednak z pewnością miał wpływ na powstające później filmy o zombie. Wspominając o Sherlocku Holmesie, warto zauważyć, że główny bohater sir James Forbes grany jest przez tego samego aktora, który w "Psie Baskervillów" grał dr Watsona.