"Zrobiliscie to!!!!" - ta scena, kiedy taylor ujrzał statyę wolności. Chyba najbardziej klimatyczna scena w historii kina. Tak naprawdę wtedy okazuje się, o czym jest ten film... Wyobrażacie to sobie? Taylor nagle uswiadamia sobie, że jest na ziemi, że cała cywilizacja nie istnieje juz od kilku tysięcy lat, a on cały czas chodził po jej cmentarzysku. Dla mnie to jest nie pojęte... Te słowa "zrobiliscie to!!" - nie mogli chyba wymyślec lepszej kwestii dla tej sceny.