Nie rozumiem. Koniec końców okazuje się, że zależało mu tylko na włosach? Skąd te ślady krwi na
dziecięcym łóżku? I o co chodziło z tą chorą na raka dziewczynką?
Byłabym wdzięczna za odpowiedź...
Ta dziewczyna byla jego siostra (tak mi sie wydaje). On chyba chcial byc blizej siostry, ale nie jestem pewna.
chodzi o to że jego siostra zmarła kiedyś na raka a ją bardzo kochał i mu odbiło więc uprowadził dziewczynę podobną do tej siostry i tam eksperymentował na niej żeby była podobna do jego byłej siostry .
Moim zdaniem po prostu obsesja na punkcie włosów zmarłej na raka siostry doprowadziła go do tych czynów. Zdejmował skalpy z blondynek i ciągle napotykał na frustracje, bo to w dalszym ciągu nie było to. Wystarczy spojrzeć na ten ołtarzyk stworzony dla siostry w jego domu, mnóstwo zdjęć, gdzie jedyne co widać, to burza blond pukli. I w kontraście do tego zdjęcia chorej na raka, wyniszczonej, ze smętnymi, bladymi pojedynczymi włosami... Nie sądzę, żeby chciał eksperymentować na tych dziewczynach, chciał tylko skalpów.