Elvis jako mistrz rodeo na ranczo dla bogatych niewiast na diecie. plus wszelkie konsekwencje. wiadomo, że tembr głosu Króla doprowadza do omdlenia, a tu mdleć będą dla niego nie tylko wszystkie kuracjuszki, ale i piękna instruktorka aerobiku, która ma na karku bandę poszukującą skarbu, który gdzieś w okolicy ukrył niegdyś jej dziadek. no i jest - kilka przebojów, westernowe klimaty plus tajemnica rodem ze... Scooby-Doo. w pewnym momencie bowiem do akcji wchodzą nawet duchy. ale i one niewiele mogą wskórać wobec rozśpiewanego kowboja. lekkie i przyjemne, nawet jeśli widać, ze scenariusz ktoś musiał pisać na kolanie w trakcie przerwy na lunch. Presley i jego songi bronią się sami.