Malownicze zdjęcia tego filmu można by dosłownie zajadać oczami, coś niesamowitego. Dwa świetnie rozwinięte wątki psychologiczne, dobra gra aktorska i muzyka też tam gdzie się pojawiała była w punkt. To rzecz jasna nie jest film dla pasjonatów pościgów i zwrotów akcji, ale jako melodramat spełnia się prawie w 100%. Rozwinąłbym jeszcze trochę wątek relacji Elliota z matką i nie wiem, czy wątek ojca trochę nie na siłę, ale generalnie mocno grający na emocjach, wielowarstwowy, nostalgiczny kawał dobrego kina. Nie zawiodłem się.