Ten film zasługuje MAKSYMALNIE na ocenę 6 i to już takie naciągane... ale gdzie mu do 7,4? gimbusy podjarane mma głosują i zawyżają ocenę takiemu gniotowi.
Nic mądrego w Twojej wypowiedzi nie widać. Widać, że może nie zrozumiałeś tego filmu, bądź spodziewałeś się produkcji w stylu lat 80 i 90 kina akcji, gdy grali Van Damme, Stallone, Schwarzenegger i inni. Ten film jak najbardziej zasługuje na tą średnią, albo też i wyższą. Udowodnię Ci to choćby znakomicie zrobionymi walkami - typu MMA, szczególnie ostatnia pokazuję, na jakim ten film jest poziomie. Szczególnie w tym filmie uwagę trzeba zwrócić na nie tylko klasową napierdalankę, ale też na: przyjaźń, nienawiść, miłość, a także wiarę w zwycięstwo. Też główną ozdobą tego filmu jest gra aktorów młodego pokolenia: Seana Farisa (na tą postać głównie trzeba zwrócić uwagę - chłopak zagrał według mnie rewelacyjnie), Cama Gigandeta (znakomicie ten aktor wczuł się w rolę czarnego charakteru, chłopak ma talent), Amber Heard (dziewczyna też znakomicie zagrała trzymając przez cały czas stronę Farisa). Więc wiesz, ja bym Ci radził obejrzeć ten film jeszcze raz, gdyż wyżej Ci wytłumaczyłem, dlaczego ten film ma taką średnią, a nie taką, jaką Ty podałeś. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Film jest do bólu przewidywalny. Od początku do końca. Taka banalna historia dla nastolatków, dlatego też uważam że nie zasługuje na więcej niż 5 :P
ech... Według mnie film świetny. Pokazuje jak można dojść do celu, zawsze oglądam ten film, kiedy jestem zdołowana i nie chce mi się zakończyć rozpczęej sprawy.
zgadzam się, film jest zrobiony jak american pie tylko nie jest komedia. Film jest do obejrzenia jak najbardziej. Brakuje mu czegos co by powodowalo ze dostalby note pow 7. Przez co jest tylko kolejnym pop filmem. Jednak odemnie i tak ma ta 7 za personalne potraktowanie owego;]
Film typowo dla Ameryki :) ale trzeba przyznać ze bardzo dobrze pokazane są chwyty itp. może za bardzo "pod publikę" . Zawodnicy walczą bez szczenek no ale to przecież Ameryka . Standardowy scenariusz : Chłopak zakochuje się w lasce największego penera w szkole potem dostaje od niego wpier--nicz ale nasz bohater spina się zaczyna trenować no i dalej nie będę pisał co się dzieje bo będą dzieci pisać ze "robię spojler" ale zakończenie tego filmu jest oczywiste. Mimo tej prostoty i tego że wiedziałem co się stanie film oglądało się bardzo przyjemnie .
Zgadzam się, fabuła niezbyt rozwinięta. Film przewidywalny, brak zaskakujących zwrotów akcji. Nawiąże tutaj do Step Up, ponieważ ten film podobnie jak 'Po prostu walcz' ze względu na tematykę zdawałoby się - trafić powinien do wąskiej grupy odbiorców, a jednak tak się nie stało, pomimo iż nie tańczę film zrobił na mnie dość fajne wrażenie, a w przypadku, 'Po prostu walcz' byłem niczym nie zaskoczony. Film trochę ocieka kiczem i banałem. Wydaje mi się, że nazywany 'arcydziełem' może być jedynie dla osób siedzących w tematyce filmu, a i to myślę w ściśle określonej grupie wiekowej 14-19.
Nie zasługuje na tyle? A kim Ty jesteś, że mówisz ludziom kto/co na co/ na ile zasługuje? Jesteś kimś wyjątkowym?
Zgadza się.
film był niezły lub nawet dobry do czasu tego śmiesznego turnieju który skutecznie odpycha od monitora.
po turnieju też nie było źle.
Ale wiadomo Andrzeje i Janusze z gim, fani Nejmana i Pudziana zajarają się czymś takim to podbijają ocenę.
Gdyby ten turniej usunąć/zmienić wtedy ocena mogła by być zrozumiała.