i za każdym razem wciąga i wsysa jak bagno ( w pozytywnym słowa tego znaczeniu) Po prostu ma w sobie coś ! 8/10
mnie nie wsysło :P wtórności i banały mości panie, nie widzę "tego czegoś"
tzw. kompleks nadużycia filmowego, nie przejmuj się też u mnie zaczyna się pojawiać
całkiem niedawno oglądałem Karate Kid IV i nawet dałem 6-kę, mimo iż dość naiwny, to miał w sobie "to coś"
hmm... "to coś" to chyba była Hilary Swank :)))
kojarze.. kojaże... (celowo użyłem różne "ż" nie wiem jak się to pisze i z czym to się je )
Mam nadzieję, że żartujesz. Jeszcze ta ocena... Za co 8? Za co - się pytam?