Film bardzo dobry, chociaż zdecydowanie nie dla wszystkich, jak z resztą widzę po wypowiedziach. Specyficzny klimat tej "przypowieści o trzech braciach" tworzy gatunkowy misz-masz, brak możliwości przypisania jej do komedii czy dramatu. Film odebrałam właśnie jako pewną historię, którą ktoś mi opowiadał, zaczynając od "Było sobie kiedyś trzech braci..." : ).
Polecam wszystkim wielbicielom filmowej słodko-gorzkości i niekonwencjonalności. Ponadto wielbicielom (a może lepiej: wielbicielkom;)) Brody'ego; jak zwykle film z jego udziałem zawiera nutkę pozytywnej dziwaczności (polecam serdecznie też "Brzuchomówcę").