Niesamowite zdjęcia i brak tego co mogłoby zafascynować przeciętnego zjadacza kultury popularnej czyli znaczenia podanego na tacy.
Świetny obraz. Gdy tylko zobaczyłem nawołującego pasterza od razu wiedziałem że to film dla mnie.

Żałuję, że tego typu filmy są oglądane przez tak niewiele osób.

Dowiedziałem się o nim z nowych horyzontów bo pokazał się w nowościach. Premiera w pl była dopiero w kwietniu tego roku więc może audytorium się powiększy