Proste. Był tym wszystkim zmęczony - musiał udowadniać, że to nie on, a nikt mu nie wierzył. Dowody świadczyły przeciwko niemu.
Gdy dowiedział się, że żona pozwoliła na przeszukanie domu i myśli, że to on zgwałcił i zabił te dziewczynki to było dla niego za dużo. Było mu już wszystko jedno.
Polecam czasem czytać zaczęte tematy - http://www.filmweb.pl/film/Podejrzany-2000-1331/discussion/Bardzo+pozytywnie+zas koczony+w+ko%C5%84c%C3%B3wce,1912623