Może i nisko budżetowy. Może i słabe oświetlenie. Może i ujęcia kuleją, gra aktorska czasem
sztampowa... Jednakże równowaga między scenami w powietrzu, romansem a grą
polityczną jest bardzo dobra. Kolory idealnie pasujące do akcji. Efekty komputerowe widać,
tak samo jak i zdjęcia samolotów ze studia. Mimo to bardzo mi się podoba! Przy takich
produkcjach przyjmuję wszystko bezkrytycznie. Są samoloty jest +5 do oceny!
Z tego samego roku co Les Chevaliers du Ciel, a przepaść technologiczna produkcji jest.
Zaskakująco podobne scenariusze, szczególnie moment przechwycenia samolotu na
lotnisku.
Może przez sugerowanie się tym drugim filmem ten mi się tak podoba. 8/10.