Leci właśnie teraz, 8 sierpnia 2020, 22:50-00:30, na kanale Kino Polska. Jego polski tytuł to "Podręczny". Może warto pomyśleć nad dodaniem tego tytułu. Możliwe, że wzrosłoby zainteresowanie nim, bo podejrzewam, że m. in. ze względu na szwedzki tytuł film jest niekoniecznie znany. Wcale jie jest stary, a kompletnie o nim nie słyszałam nigdzie w mediach, a przecież jedną z trzech głównych ról gra znany polski aktor, Andrzej Chyra. Tym bardziej dziwi mnie nienagłaśnianie wieści o tym filmie w mediach, wszak Polaczki zawsze się ekscytują, gdy tylko jakiś Polak zagra choćby epizodyczną rolę w zagranicznym filmie (R. Zawierucha jako R. Polański w "Once Upon a Time in Hollywood"), romansują ze znanym na skalę międzynarodową aktorem (A. Bachleda i C. Farell) lub mają zagrać Polaka (ostatecznie Słowianina) w jakiejś produkcji amerykańskiej (postać Jaskra w "Wiedźminie" z Netflixa), itp. A może to działa tylko w wypadku filmów z Hollywood?
Jakim trzeba być prymitywem żeby pisać o rodakach "Polaczki".moja diagnoza jest następująca, albo jesteś infantylna,albo intelektualnie nierozgarnieta,albo masz duże kompleksy.najbardziej prawdopodobne to wszystko po trochę