odrobinę się dłużył. Intryga ciekawa, cała fabuła też. Najbardziej mi się podobał moment, w który, [SPOILER] pod koniec filmu syn pokazuje mu ten list i mówi o co o nim mysli. To było mocne:)
Cześć! Film rzeczywiście trochę długi ale nie wiem czy wiecie, że został oparty na faktach(może stąd to "przedłużenie"). To przykre, że istnieją tacy ludzie...narobić bałaganu, zwiać i zostawić swoje problemy innym. Ale tej kobiecie należy się uznanie, poradziła sobie. Spłaciła długi męża choć okupiła to ciężką pracą i udało jej się wychować synów na porządnych młodych ludzi. Pozdrawiam.