Komuś, kto oczekuje strzelanin, rozlewu krwi, wyścigów samochodowych i Seagala w roli głównej na pewno się nie spodoba ;). Jednak scenariusz filmu i reżyseria - bardzo dobre. Gra aktorów też - i to są bardzo trudne role.
Oglądałem niedawno dokument o pedofilach w Kambodży i Kenii - to największe ośrodki odwiedzane głównie przez Niemców i Francuzów. Film był właśnie o francuskim detektywie, który w tych krajach zorganizował podobne akcje antypedofilskie jak w tym filmie. Teraz pedofile wzięli się na nowy sposób - na adopcje. Powiem wprost - takim sukinsynom tylko kamień do szyi i do wody bez zastanowienia.
Swoją drogą szkoda mi tego Matthew (ojca), nie wiem dlaczego go tak podejrzewali i czemu jego żona go nienawidziła. Dobrze, że w końcu dał w mordę temu gliniarzowi ;)
Bardzo dobry, wciągający film o trochę podobnej tematyce - "The Tall Man".