Mamy jedno skromne pytanie?Dlaczego do kin wchodzą pełnometrażowe ,dandetne,japonskie bajeczki dla potłuczonych.Wielkie oczodoły bohaterów i frajerska fabuła(oczywiście z irracjonalnie skonstruowanym zakończeniem)to raczej rozrywka dla skośnookich mikrych przedszkolaków o poranku(lub tez na wagarach w pagodzie).Ot co!