Ten obraz Enrique Buchichio reprezentuje bardzo dobre kino niezależne. Tak niska
ocena filmu podejrzewam jest spowodowana porównywaniem kina niezależnego do
produkcji hollywoodzkich. W dodatku gatunek - dramat - w tym rodzaju kina wychodzi
świetnie. Film wymaga widza wrażliwego, który zrozumie scenariusz. Przedstawione
postaci są przemyślane, a wątki, z rozmysłem i intencjonalnie, skrupulatnie się
przeplatają tworząc wyjątkowy scenariusz. Wraz ze zdjęciami i ścieżką dźwiękową jak na
tak skromną argentyńsko-urugwajską produkcję, mimo niektórych wad, tworzą genialny
film kina niezależnego.
Niech każdy, kto lubi takie kino obejrzy sobie "Pokój Leo" i samodzielnie zinterpretuje
jego sens. W dramatach ważne jest to jak się przedstawia, a nie co. Nie należy
krytykować zagubionego chłopaka, bo nie o zmianę scenariusza chodzi. Sednem
dramatu jest to jak reżyser przedstawi nam skomplikowaną psychologię postaci, a także
jak poradzą sobie z nią aktorzy. Tutaj mamy przykład świetnej gry aktorskiej. Postaci są
naturalne, aktorzy grają z wyczuciem.
Jeśli ktoś nie zna się na kinie, niech nie ogląda i nie krytykuje. Zostawiam im
hollywoodzki badziew, gdzie do oglądania wystarczy garść popcornu, a mózg można
wyłączyć. Pozostałym życzę miłego seansu i wielu pozytywnych wrażeń po obejrzeniu
filmu.
Dziś kupiłam ten film na DVD nie czytając wcześniej opinii i recenzji , patrząc na Twoją ocenę (opis) myślę ,że nie był to błąd . Mam nadzieję,że moja opinia po obejrzeniu też będzie pozytywna .
Film nie zrobił na mnie piorunującego wrażenia,aczkolwiek jest całkiem dobry . Porusza drażliwy,obcy(dla Polaków) temat, a nawet temat tabu (w Polsce) i może dlatego często jest źle odbierany czy nisko oceniany? Zgadzam się ,że film jest raczej dla widza wrażliwego i potrafiącego zrozumieć problem głównego bohatera.( Poszukiwanie własnej seksualności dla jednych będzie problemem bo sami coś podobnego przeżyli i potrafią zrozumieć, a dla drugich będzie czymś banalnym ponieważ nie mają pojęcia jak można mieć takie wątpliwości.) . Ogólna moja ocena 7.
Głupio się kończy. Jeśli Leo ma zamiar chodzić z chłopakiem to po co się umawia z dziewczyną, która ma w dodatku poważne problemy? Żeby jeszcze ja dobić? A jeśli chce z nią to niech nie daje nadziei chłopakowi. Leo zachowuje się tak jak 13 latki, które dopiero odkrywają swoją seksualność a chłop ma już 30 lat!