Osobiście jestem z tych, którym film się podobał i nie uważam go za antypolski. Na wojnie jak to na wojnie, u niektórych wyzwoliła najgorsze instynkty, a u innych najlepsze. Byli Polacy, którzy zabijali Żydów, i tacy, którzy ich ratowali.

Ale nie podoba mi się zakończenie. Inaczej dałbym gwiazdkę więcej. Z tym symbolicznym ukrzyżowaniem zdecydowanie Pasikowski przesadził. Gdyby po prostu pobili go na śmierć, to byłoby dużo bardziej realistyczne.

Co do podejścia do tematu na arenie międzynarodowej, to pozostali żywi świadkowie pogromów albo ich rodziny, którym wszystko opowiedzieli przed śmiercią. Także zaprzeczanie temu w jakicholwiek rozmowach z rządem Izraela nie jest dobrym pomysłem, bo mają do wyboru wierzyć własnym obywatelom albo polskim politykom. A że Izrael ma dużo lepsze stosunki z USA niż Polska, to taka postawa w żaden sposób Polsce nie służy. Kwestia odszkodowań to inna sprawa, ale po prostu historycy z obu krajów powinni usiąść razem, zbadać wszelkie możliwe źródła i ustalić, jak naprawdę było.