Miałem podobnie. Od początku ciężko się to ogląda, ale gdzieś tak po godzinie bardziej przeglądałem komentarze na tym forum, coraz rzadziej spoglądając na tą żenadę.

A ty fanie gore to w ogóle powinieneś mieć zakaz funkcjonowania w świecie . Bo ci , którzy oglądają filmy Gore są chorzy psychicznie i mają coś nie tak z głową . Człowiek, którego rajcuje widok krwi i wnętrzności , nie może być normalny !!!!

To jest forum filmu "Pokaż kotku, co masz w środku", tak? Co napisałeś na jego temat w tym wpisie? No właśnie. Odpowiadasz mi nie po to, żeby wyrazić opinię na temat filmu, ale tylko po to żeby mnie obrażać, podobnie jak wielu fanów gore, których z góry nazywasz chorymi psychicznie - cóż za błyskotliwa diagnoza na temat większej grupy ludzi, których w ogóle nie znasz.

Nie muszę kogoś znać żeby stwierdzić , że jeżeli kogoś podnieca widok hektolitrów krwi i rozrzucanych wnętrzności po ekranie to musi być chory psychicznie .

1. Ja tam się nie podniecam podczas oglądania filmów gore.
2. "hektolitry krwi i rozrzucone wnętrzności po ekranie" pff... weź już się nie wypowiadaj na temat tego typu horrorów bo nie masz o tym pojęcia i prezentujesz bardzo powierzchowny sposób ich rozumowania.
3. Brutalność o różnym stopniu nasilenia występuje w większości filmów, a zdrowy psychicznie człowiek bez problemu umie oddzielić/odróżnić film od rzeczywistości i oglądanie bardzo brutalnych horrorów może chwilowo obrzydzić albo zaszokować, ale na pewno nie wpłynie trwale na jego psychikę.

Jeżeli kogoś nie obrzydzają filmy gore to znaczy, że w rzeczywistości takie rzeczy, które są w tych filmach to dla niego są normalnością i nie widzi w tym nic obrzydliwego, więc naturalną koleją rzeczy jest to, że musi mieć coś nie tak z psychiką .

Przecież napisałem, że "może chwilowo obrzydzić albo zaszokować", więc w czym rzecz? Normalny, dorosły człowiek nie stanie się chory psychicznie przez obejrzenie iluś tam brutalnych filmów i wciąż ma świadomość, że to tylko film. Właściwie mógłbym powtórzyć to, co napisałem w punkcie 3.
Co ja się zresztą będę wykłócał, jeśli chcesz to trzymaj się dalej swojej "jedynej słusznej" wersji skoro moja argumentacja do ciebie nie przemawia. Bardziej znane filmy gore mają średnią ocenę spokojnie w granicach 5-7 przy kilku, nawet kilkunastu tysiącach oddanych głosów, a ta średnia byłaby jeszcze wyższa, gdyby nie wielu takich ludzi jak ty, którzy zobaczą w filmie jedną lub dwie drastyczne sceny, trochę krwi i już podnoszą krzyk jaki to chory film i od razu dają 1 bez zwracania uwagi na fabułę, aktorstwo czy muzykę.

Ja nie napisałem, że ktoś nagle stanie się chory psychicznie po obejrzeniu filmu gore, tylko, że ktoś kto w ogóle jest w stanie obejrzeć takie obrzydliwe i chore rzeczy musi mieć coś nie tak z głową . To, że te filmy mają taką średnią to przez to , ze chorych psychicznie jest dzisiaj przytłaczająca większość niż tych normalnych . Każdego normalnego człowieka widok takich rzeczy jakie dzieją się w filmach gore obrzydza i budzi wstręt .

Dobra, masz prawo do swojego zdania jak każdy i chociaż się z nim nie zgadzam, to nie mam zamiaru się kłócić, jak już wcześniej napisałem.
Tak całkowicie zmieniając temat to sorry, ale jak mam brać na poważnie opinię kogoś, kto uważa, że Tom Hanks i Tim Robbins to jedna i ta sama osoba, w związku z czym Tim Robbins nie istnieje, ale jest tylko innym wcieleniem Toma Hanksa? Tych, którzy się z tym nie zgadzają (no, czyli właściwie wszystkich) nazywasz "ślepcami" i używasz argumentu: "nie moja wina, że cały świat tego nie widzi". Czyli kilka miliardów ludzi jest w błędzie a ty jeden masz rację? To pytanie retoryczne, więc nie czuj się zobowiązany odpowiadać. Poza tym na podobnej zasadzie uznałeś, że Piotr Adamczyk to jednocześnie też jakiś inny polski aktor (nie pamiętam nazwiska).

Dyskutujesz z Andrzejkiem ? :D

To był akurat smalczyk, ale wiem kogo masz na myśli i zastanawiam się, czy to nie jest jeden i ten sam człowiek. Niemal identyczne gust filmowy i sposób wypowiedzi zdają się to sugerować :)

hehe

Twój post mnie zaszokował i do tej pory nie wierzę co czytam . Przecież każda nawet najbardziej marna polska komedia kładzie na łopatki te plastkiowe amerykańskie komedyjki jak" Naga Broń "albo "Głupi i Głupszy " , którym dajesz dziesiątki .

Musisz na 100% albo grać w tej szmirze albo brać jakikolwiek udział w tej produkcji!!

Mylisz się . Po prostu jestem wielkim fanem polskich komedii . Nawet w tych najgłupszych, zawsze znajdą się przynajmniej ze 3 sceny gdzie można się uśmiechnąć .

I jeszcze jedno: 4,1!!!!Co to ma być,hahahaha??!!!!

i pomyśleć że to film twórców "to nie tak jak myślisz kotku", które, w zalewie ostatniej pseudo-komediowej tandety okazało się świetne.
"pokaż kotku..." jest cholernie nudne i o niczym. usnąłem na tym po 30 minutach (nie oceniam jeszcze, bo dziś pewnie dokończę) i zapewniam że to nie było spowodowane niewyspaniem związanym z finałami Mistrzostw Świata 2014. film jak na razie okazał się strasznie nużący i kompletnie bez fabuły...

Fakt, słabe to to

Może to nie wina filmu ale twoja, że nic w nim nie znalazłaś.