PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=617930}
4,1 15 666
ocen
4,1 10 1 15666
2,1 8
ocen krytyków
Pokaż kotku, co masz w środku
powrót do forum filmu Pokaż kotku, co masz w środku

Tajemnica naszej lodowki.

Kochanie co na sniadanie?

Wieczorny seans ze spiacym mezem.

Kobieta niczym kloda nie zrobi ci loda.

Sasiadka jest piekna i gladka.

Kawalek posladka wujka Tadka.

ocenił(a) film na 1

Powiedz kotku dlaczego nie masz wzwodków.

Gdzie kucharek sześć tam cycków dwanaście.

Lepszy *uj w garści niż 100 piz* na dachu.

użytkownik usunięty
obywatel_M

Zrob cos kochanie, moze mi stanie

użytkownik usunięty
obywatel_M

Seks na balkonie przy wiosennej odslonie.

użytkownik usunięty
obywatel_M

Seks na balkonie przy wiosennej odslonie.

obywatel_M

całkiem niezłe tytuły

krasula_1

Szerzej kotku chce zobaczyć brąz w Twym rowku.

"Wieczorny seans ze śpiącym mężem" - to akurat piękny tytuł! (za ambitny na naszą kinematografię komediową). Oczami wyobraźni widzę za to " Kawałek pośladka wujka Tadka", w której głównym bohaterem jest Tadek (Karolak), któremu to pies odgryza tytułową częśc ciała. "KAWAŁEK POŚLADKA WUJKA TADKA" SCENOPIS: Tadek (pracujący w agencji reklamowej, który właśnie awansował na stanowisko Art Director) jedzie na niewielką polską wieś, ponieważ właśnie chce poprosić o rękę ojca swojej narzeczonej (Grabowski), Angeli ( w tej roli Żmuda Trzebiatowska). Angela za to jest wziętą panią prawnik z Warszawy, której mieszkanie pięknie umeblowała firma Ikea i która kanapki doprawia Kucharkiem, popija Hop Colę nawet do kawy czynionej z ekspresu (reklamowanego przed seansem), robi zakupy w charakterystycznej galerii handlowej blisko Pałacu Kultury i plotkuje z przyjaciółkami u kosmetyczki w znanej sieci Spa. Angela jest kobietą współczesną, samowystarczalną, która oczywiście skrycie marzy tylko o tym, aby rzucić swoją pracę i usługiwać mężowi przyprawiając zupki kostką rosołową Knorr oraz przebierac ich dzieci w ciuszki dyskontu Smyk . Niestety nie będzie jej to dane! Tadkowi bowiem psuje sie po drodze samochód, a próbując znaleźć pomoc na bezdrożach leśnych, choć polskich, napada naszego bohatera PIES. Z opresji ratuje go prosta, acz piękna, Jagna (Socha), której przaśny humor (próbujący jakże sukcesywnie wskrzesić dokonania Barei) nie mógł nie zgrać się z inteligentym dowcipem( rodem z kultowej Familiady)Tadka. Młodzi zakochują się od pierwszego wejrzenia, rzec by można- od ugryzienia! (ugryzienie to bowiem jest symboliczne na miarę wczesnego Wajdy). Tadek przeżywa więc wzruszające chwile przemiany w sielskim otoczeniu lecząc jednocześnie pośladek (pod opieką lokalnego mnicha- znachora) i absolutnie zapominając o swoim dawnym, warszawskim życiu będąc pogrążonym w nowych, nieznanych mu dotychczas, prostych, acz dziarskich wrażeniach. Następuje reminestencyjny powrót do przeszłości- Tadek bowiem świetnie (ku swemu zaskoczeniu) dogaduje sie z lokalnymi chłopami, popija razem z nimi wino i próbuje jeździć traktorem. W tym momencie widz dowiaduje się o cięzkim życiu naszego bohatera- okazuje się, iż wychował się on na ulicach warszawskiej Pragi, pijac tanie wino nie na łące, lecz w bramie i jeździł nie traktorem- a kradzionym maluchem! (cóż za piękny łuk narracyjny!). Tymczasem po kilku dniach Angela orientuje się, że jej narzeczony zaginął. W poszukiwaniach pomaga jej nieco fajtłapowaty inteligent, recepcjonista kancelarii, w której ta pracuje- Adam (Adamczyk), a który skrycie się w Angeli podkochuje. Tu mamy cały sztafaż warszawskich urzędów, instytucji, barów mlecznych, restauracji, kin , pubów, szpitali, posterunków policji i straży pożarnej , w których nasi bohaterowie szukają w mniej lub bardziej udany sposób (ah, ta wieczna skórka od banana!) informacji na temat zaginionego, a w których aż roi się od opieszałości urzędników i braku zwyczajnej ludzkiej życzliwości (chamstwo miejskie). Wkrótce do ekipy poszukiwawczej dołącza przyszła teściowa Angeli (Stenka), kochająca liposukcję, botox i wycieczki do Tajlandii zaborcza do granic matka- Tadka wraz ze swoim utrzymankiem, uroczym naciągaczem z małego miasteczka, który próbuje utrzymać się na kolejnych już studiach, Robertem(Szyc). (Warto wspomnieć, iż ogólna niechęć między Angelą a Matką Tadka doprowadza do jakże zabawnych i szalenie pomysłowych pertrubacji słownych na poziomie gazety dla szalonych nastolatek.). Zmęczona ekipa w jednej z najwazniejszych scen zajada się sushi i upija lampką wina, po czym następuje namiętna roszada i prze-parowanie towarzystwa. Angela budzi się w łóżku z Szycem, a Matka Liposukcja-z Adamczykiem. Następuje chwila niezręczności. Dosłownie chwila, bowiem Adam- Adamczyk jako inteligent przypomina sobie o znajomości z pewnym hakerem o ksywce Słony (Pazura), ktory to może namierzyć sygnał nieodbieranego przez Tadka telefonu. NIe rozmawiając ze sobą zbyt wiele ekipa pędzi w miejsce, gdzie telefon prawdopodobnie się znajduje. W ten sposób natrawfiają na PSA. Tego PSA. Który to jak się okazuje wraz z pośladkiem dorwał i telefon! Nie pozostaje nic innego jak oczekiwanie na kupę (bohaterowie nie są pewni, czy napewno jest w środku) w takt wzajemnych dysput i pretensji unaoczniających stosunek bohaterów zarówno do siebie jak i otaczającego ich świata. W końcu ktoś wpada na pomysł, że pies ten nie mógł przecież z daleka przyjść i że wypada się rozejrzeć po okolicy (geniusze!). W ten sposób odnajdują Tadeusza buszującego z Jagienką w sianie na pobliskim polu. Wszyscy oddychają z ulgą- Angela, gdyż teraz będzie mogła związać się z Robertem, który jest podobnie przebiegły i ambitny jak ona i podobnie marzy po prostu o ciepłym uczuciu i śniadaniu do łóżka (ta ukryta wrażliwość). Matka- gdyz mimo, że ma skłonność do młodziutkich azjatów i wycieczek dookoła świata w rzeczywistości zawsze marzyła, by osiąść na tradycyjnej i pięknej polskiej wsi. Podobnie zresztą jak skromny i bystry Adam, który postanawia rzucić pracę recepcjonisty i w końcu w spokoju napisać książkę o jakiej zawsze marzył, powieść wszechczasów rzec można, u boku starszej kobiety na uroczym zadupiu. W końcowej scenie wszyscy spotykają się na przaśnym weselu Tadka i ciężarnej Jagny i widzimy, że są biedniejsi acz syci i jakże odmienieni. Angela i Robert zostaną wkrótce rodzicami, Matka jest pomarszczona, jednak w końcu może się uśmiechać (również w ciąży), Adam został pisarzem o czym świadczy szal na jego szyi i wypięta dumnie pierś, a także własna książka jaka ofiaruje młodym w prezencie ślubnym. Ważnym elementem humorystycznym jest tu PIES - ten w rzeczywistości biega ulicami raz to wiejskimi raz warszawskimi (wyklarowanymi z brudu i reklam) za naszymi bohaterami, z ( a jakże) wciąż nieskonsumowanym kawałkiem pośladka w pysku. Bohaterowie ci nic a nic nie zdają sobie sprawy z jego obecności w tak bliskim pobliżu! Cóż za piękna parabola literacka! Nie zauważamy bowiem czasem rzeczy które często mamy pod nosem! Tytuł filmu to oczywiście tytuł książki Adama, który (jakżeby inaczej) opisał w niej swe własne przeżycia. Okreslenie "wujek"oczywiście sugeruje, że treść preznaczona jest dla przyszłych pokoleń ( tu dla dzieci Adama i Matki Tadka, dla których Tadek jest wujkiem biologicznym, ale też dla dzieci Angeli i Roberta- wujostwo symboliczne). KONIEC Panie reżyserze niechaj pan mnie kręci, pracuję w tempie ekspresowym- 30 minut i jest scenariusz (dialogi zaimprowizujemy na planie).

użytkownik usunięty
marian_85

Powiekszylem czcionke, jako ze mam 1920x1200, przeczytalem i doszedlem do wniosku ze ten czlowiek ktory to napisal niczym nie rozni sie od scenarzysty naszych komedyjek. Na jego miejscu nie zdziwilbym sie gdyby to co napisal zostalo uzyte i rozwiniete a na kanwie tego wywodu zostalaby nakrecona komedyjka.
10/10

Matkobosko, mam nadzieję, że jednak człowiek, który to napisał (więc ja) nieco różni się od kogoś kto przyrządza te "dzieła' :D I kurcze, mam nadzieje, że nie przyczyniłam się do powstania jakiegoś kolejnego potworka! Jakby coś takiego pojawiło się w kinie,/w tv, czy gdziekolwiek- zaświadczam : To Nie Ja! A tak serio chciałam tylko udowodnić, ze właśnie coś takiego pisze się na. kolanie, na prędce w kilkadziesiąt minut z przerwą na kawę i fajkę.

marian_85

Zgodzę się z "nindustrialny". Twój scenariusz jest naprawdę idealnym miksem tego, co pojawia się w polskich kinach. Podejrzewam, że gdybyś miał pod ręką kamerę, to w równie sprawnym tempie stworzyłbyś równie pasjonujący trailer, a biorąc pierwszy z brzegu plakat filmowy i program MS Paint - całą akcję marketingową dla swojej produkcji ;)

bukimi

Świetny plan! Już otwieram painta!

bukimi

http://zapodaj.net/594fb3f5ba3a.jpg.html
Całość miała przywodzić na myśl etykietę taniego wina, co kojarzy się z beztroską i polską wsią oczywiście! Teraz czas tylko skombinować kamerę HD i program, który umożliwi obróbkę zdjęć do HDR co zwiększy atrakcyjność zarówno Warszawy jak i mebli Ikea.

marian_85

plakat do opatentowania

krasula_1

Najlepsze jest to,że nawet przez sekunde nie miała problemu ze znalezieniem w sieci odpowiednich fotek: Żmudy-Trzebiatowskiej jako biznesłumen (patrz telefon komórkowy), Szyca jako głupka, Adamczyka jako intelektualistę (patrz okulary), rozchełstanej Sochy jako chłopki(patrz chusta), Karolaka jako wieśniaka, Stenki jako lekko wyuzdanej kobiety po 40. A dodatkowo te wszystkie konsternacje typu. Adamczyk- Zmuda Trzebiatowska, Szyc- ta sama, Karolak- ta sama, Karolak- Socha, Adamczyk - Stenka (wprawdzie z filmu Chopin ale jednak) również są na porządku dziennym.... tragedyja:)

marian_85

tym bardziej do opatentowania żeby zaraz nikt nie podrobił Twojego oryginału : -) nie dać się hakerom :)

marian_85

przecież ten plakat będzie walczył o nagrodę na równi z filmem (jak go już na podstawie w/w scenariusza) nakręcą

marian_85

I o to chodziło! Jak prosto z kina ;) Po co Ci kamera HD? Skoro widać, że do stworzenia scenariusza wystarczy jedno twórcze posiedzenie, a do plakatu MS Paint, to nakręcenie trailera czymkolwiek lepszym od kalkulatora będzie oznaczało, że kręcisz superprodukcję jakąś i zawyżasz budżet filmu :P

bukimi

Obawiam się, ze kręcenie ogórkiem czy rondlem mogłoby nadac temu filmowi jakiś niezamierzony sznyt artystyczny. A tego byśmy nie chcieli! Oczywiście mówiąc HD miałam na myśli podręczną kamerkę HD z super marketu:) Liczy się lans w tym przypadku, samo HaDe przyciąga panie Krysie , Zosie z osiedlowych spożywczaków i ławeczek, które zamiast na tipsy zapłaca za nasz film. Dodatkowo zabiora ze sobą lokalsów- koksiarzy, Ryśków, Norbertów i Krystianów., Walentynki blisko! Brak nam tylko singla reklamującego.

marian_85

Do śpiewania masz stada zwycięzców i finalistów wszystkich "fantastycznych" show typu X-Factor, czy Voice of Poland. Wielu z nich w ramach tworzenia własnego portfolio stworzy coś za darmo :) Poziom i treść utworu nieistotny, ważne by twarz była rozpoznawalna (Michał Szpak?) i często i gęsto leciał na różnych stacjach.
PS. Masz rację, data premiery 14 lutego to strzał w dziesiątkę! :)

użytkownik usunięty
marian_85

DOkladnie. Moja wypowiedz miala podkreslic to ze zwykly kowalski moze wziac notes albo notepada i napisac scenariusz podobny do scenariusza filmu ktory kosztuje tysiace zlotych, angazuje aktorow itp.
TOzto dramat.

DObrze mi pasuje też okreslenie "Patologia twórcza". Niestety polskie kmedie są tak złe, że nawet próba zrobienia ich parodii wiąże się ze zrobieniem rówie złego filmu

użytkownik usunięty
marian_85

Troche wyretuszowac. poprawic jakosc i mamy swietny plakat. pozniej dopracowac sscenariusz. zatrudnic ekipke aktorow i jedziemy.

ja zagram psa

Jasne. Trochę rozświetlimy, może nawet wrzucimy wszystko na białe tło i po lekkiej obróbce sprzeda się jak świeże bułeczki ze Starbucksa. Co do dopracowania scenariusza- dowiedziałam się, iż tekst "pokaż kotku co masz w środku" (ktory jest tez jakże pięknym tytułem) wypowiadany jest przez ginekologa do swojej pacjentki- to oznacza tylko jedno- dialogów musimy szukać w pobliskich gimnazjach, a nawet szkołach podstawowych. I masz rację- czas wysłać propozycję do menago Szyca albo Karolaka. Aktorzy zresztą dostaną plus 10 do zajebistości- w końcu bedzie to produkcja niezależna, dzięki czemu mamy już slogan" Najbardziej niezalezna komedia wszechczasów!" lub coś w tym guście. Ktos chętny na role drugoplanowe?

marian_85

to może mieć szansę na Oscara!!! opatentować

krasula_1

Obawiam się, że to może mieć szansę na nagrody w Gdyni nawet!

marian_85

ba! nawet złote globy na pewniaka

krasula_1

Gwiazda w Teatrze Kodaka murowana, a raczej wmurowana będzie. Niechaj już szykują szpachlę i rozrabiają beton

bomba

Historia młotków tyrających w przodku!

Górnikiem jestem i tak mi się skojarzyło:)

użytkownik usunięty
dzabi

Tez dobry pomysl. Dwoch gornikow i male tapniecie. Troche stropu leci i uwieziony gornik wspomina zycie a drugi prowadzi emocjonujaca akcje ratunkowa.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones