Film nie wytrzymał próby czasu. Wg mnie istnieje przepaść pomiędzy "Pokoleniem" a kolejny filmami Wajdy tj. "Kanałem" czy "Popiołem i diamentem". Jak te dwa ostatnie oglądałem z zapartym tchem, tak "Pokolenie" momentami mnie nudziło, a chwilami nawet drażniło.
Nie skrytykuję jednak całkowicie tego filmu, po pierwsze dlatego, że kręcony był jeszcze przed "odwilżą 1956", siłą rzeczy komunistyczne przesłanie było wtedy koniecznym wymogiem każdego obrazu finansowanego przez państwo. Po drugie ze względu na dobrą, wyróżniającą się na tle filmu grę aktorską Janczara. Po trzecie zaś, niezłą frajdę mi sprawiło zobaczenie na ekranie młodego Łomnickiego, Polańskiego a także rozpoznanie wsród postaci filmowych takich osób jak Kutz, Machulski, Pieczka, Gruza - obecnie powszechnie znanych, w tym filmie zaś bardzo młodych i grajacych zaledwie epizodyczne role.
Pozdrawiam!
no a ja się nie zgodze, na mnie film zrobił ogromne znacznie, i ten równiez oglada,łam z zapartym tchem. A jeśli chodzi o komuniastów- to preciez z prawda historycnza sie Wajda nie minał, GwardIA lUdowa też walczyła z Niemcami;
brac pod uwagę to, że Wajdzie własnie ROsjanie zbili ojca w Katyniu, tym bardziej nalezy uznac, że skoro on był w stanie nakrecic film o wlaczacych komuniastach, to i mi oni nijak nie przeszkadzaja...
Pozdrawiam :)
Wajda, który zginął w Katyniu to nie był ojciec Wajdy, o czym on dobrze wiedział. Gość się po prostu tak samo nazywał. Zostało to już udowodnione, a Wajda chciał zrobić na tym mały interes, że niby taki patriota.
A jednak został zamordowany przez NKWD i znajduje się na liście (pousuwaj spacje):
http:// www. katedrapolowa. pl /ofiary .php? strona= 320&imie1 =&imie2= &nazwisko =&miejsce=
16018. Kpt. Jakub WAJDA, ur.1900-07-21,
miejsce urodzenia: Szarów,
adiutant, 73 pp, zm. 1940, Charków
Był więziony w Starobielsku.
syn Kazimierza Wajdy a nie Jakuba Wajdy. Zbierzność nazwisk nic więcej. Proszę nie tworzyć niepotrzebnej dezinformacji. W jego biografii nie ma nic że jego ojciec został zamordowany w Katyniu. Jego ojciec zmarł w 1955 roku w Warszawie Tak więc ucinam tą spiskową teorię dziejów.
Ciekawe że wikipedia i jego strona internetowa mówi inaczej
https://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Wajda
http://kulturalny.blox.pl/2007/09/Kim-jest-Andrzej-Wajda-Ojciec-Andrzeja-Wajdy-n ie.html
Być może jest jak mówisz ale są źródła które to kwestionują.
Jak dla mnie te źródła są autentyczne zarówno niezależne wiki jak i pisarze i detektywi twierdzą że jednak ta osoba nie ma nic wspólnego z Wajdą.
Właśnie w Wikipedii masz napisane:
(...)Ojcem Andrzeja Wajdy był zawodowy wojskowy Jakub Wajda (1900–1940), syn Kazimierza Waydy.(...)Tymczasem jego ojciec, po trafieniu do niewoli radzieckiej w kwietniu 1940 roku, padł ofiarą zbrodni katyńskiej, o czym jego rodzina początkowo nie wiedziała[4][5].(...)
Jeśli chodzi o książki napisane przez osoby mocno zaangażowane politycznie po jednej stronie, zupełnie im nie wierzę. Biografie powinny być pisane rzetelnie, niestety często nie są.
Pozdrawiam:)