PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=690820}

Pokot

6,2 71 598
ocen
6,2 10 1 71598
5,3 40
ocen krytyków
Pokot
powrót do forum filmu Pokot
ocenił(a) film na 4
walterbenjamin

Najpewniej ktoś z PiSu :-D

ChrisKrasz

Tam same jelenie

mateush87bpa

Nie obrażaj tych pięknych zwierząt.
Zresztą żadne zwierzę nie jest na tyle obrzydliwe by porównywać je do naszego gatunku.

zarazzapomnelogin

Zastanawiam się skąd biorą się tak kompletnie debilne poglądy. Czy wynikają z fatalnego zrozumienia idei ekologii, czy może przyczyną jest coś innego?
Ludzie są JEDYNYM znanym nam gatunkiem (spośród bilionów które zamieszkiwały w przeszłości/wciąż zamieszkują Ziemię), który wykształcił inteligencje na poziomie umożliwiający zbudowanie cywilizacji, a także umożliwiającą badanie wszechświata i siebie samego. Są także jedynym gatunkiem który troszczy się w tak daleko idący sposób o inne gatunki i stara się zniwelować swój negatywny wpływ na ekosystem. A Ty nazywasz ludzi na tyle obrzydliwymi, że nie powinno się do nich porównywać żadnego zwierzęcia. Pusty śmiech mnie ogarnia gdy czytam coś tak durnego. Skoro reprezentujesz takie poglądy, to polecam Ci rozpoczęcie krucjaty w celu oczyszczenia Ziemi z tych wstrętnych ludzi. Tylko koniecznie zacznij od siebie.

gorky105

O- agresywny, chamski gołąb! Zauważam wysyp w ostatnich czasach.
Stek inwektyw ad personam połączonych z fatalnym zrozumieniem ekologii, z podstawowymi brakami w edukacji matematycznej, neurobiologicznej, fizycznej, klimatycznej- co dałoby się wybaczyć, bo większość ludzi jest taka, gdyby nie totalnie skrzywiona, antropocentryczna etyka.
Brawo- duma musi cię rozpierać, że jesteś taki mundry.
Może jednak zastanów się jakie świadectwo dajesz swojemu gatunkowi, że życzysz śmierci obcej osobie tylko dlatego, że ma inne zdanie od ciebie:) Ja bym powiedziała, że typowy Kowalski z ciebie.

zarazzapomnelogin

,,O- agresywny, chamski gołąb!"
A, to jednak można ludzi porównywać do zwierząt? I to jeszcze łącząc z tym nacechowane pejoratywnie epitety. ,,Zaskakujący" brak konsekwencji.

,,Stek inwektyw ad personam"
Nigdzie nie odniosłem się do Ciebie ad personam. Skrytykowałem Twoje poglądy jako debilne, ale nie Ciebie samą. Masz problemy z logicznym postrzeganiem wypowiedzi oponenta i to do tego stopnia, że mocną krytykę swoich poglądów przyjmujesz jako atak na swoją osobę.

,,połączonych z fatalnym zrozumieniem ekologii, z podstawowymi brakami w edukacji matematycznej, neurobiologicznej, fizycznej, klimatycznej"
Sporo zarzutów. Przydałoby się je jakoś uzasadnić, bo teraz są niczym innym jak bezpodstawnym atakiem silnie nacechowanym ideologicznie. Obal argumentami moje tezy.
Ułatwię Ci robotę, bo przypuszczam o co Ci chodziło:
- (kwestia matematyczna) wskaż inny gatunek spośród bilionów zamieszkujących kiedykolwiek Ziemię, który również zbudował cywilizację techniczną,
- (kwestia neurobiologiczna) wskaż inny znany gatunek, który dorównuje nam inteligencją, stopniem zrozumienia wszechświata, czy tak zaawansowanym stopniem odczuwania emocji. Koniecznie wszystko naraz!
- (kwestia klimatyczna) wskaż inny znany gatunek, który martwy się negatywnym wpływem jaki wywiera na środowisko naturalne.
- (kwestia fizyczna) tutaj za cholerę nie wiem o co CI może chodzić.

,,co dałoby się wybaczyć, bo większość ludzi jest taka, gdyby nie totalnie skrzywiona, antropocentryczna etyka."
Istnieje masa przesłanek i dowodów na ,,totalnie skrzywioną, antropocentryczną etykę". Ja z uwagi na lenistwo ograniczę się >jedynie< do całej cywilizacji technicznej. Ty na swoją tezę nie masz nic poza swoimi skrajnymi przekonaniami.

,,Brawo- duma musi cię rozpierać, że jesteś taki mundry."
Tu się za bardzo nie ma do czego odnieść, gdyż to klasyczne przerzucenie ciężkości sporu na rzekome cechy oponenta. Czyli ad personam, który mi tak (bezpodstawnie) zarzucasz.

,,Może jednak zastanów się jakie świadectwo dajesz swojemu gatunkowi, że życzysz śmierci obcej osobie tylko dlatego, że ma inne zdanie od ciebie:)"
A w którym momencie swojej wypowiedzi życzyłem Ci śmierci? Nigdy jej nikomu nieznajomemu nie życzyłem. Polecam zapoznać się z definicją słowa >sarkazm< i wtedy jeszcze raz przeczytać fragment o krucjacie w celu oczyszczenia Ziemi z ludzi (i tego, że jakbyś się na coś tak absurdalnego zdecydowała, to koniecznie zacznij od siebie, co zresztą też było sarkazmem), bo zapewne do tego się odnosisz.

,,Ja bym powiedziała, że typowy Kowalski z ciebie."
Zapewne tak. Tylko, że atak chybiony, bo nie uważam się za nikogo wyjątkowego.

gorky105

Przyznaję jednak, że przesadziłem z tymi bilionami żyjących gatunków. Szybki research wskazuje, że szacuje się, że na Ziemi od momentu powstania życia, do czasów obecnych żyło łącznie około 5 miliardów gatunków. Tylko, że nijak nie obala to mojego argumentu o wyjątkowości gatunku ludzkiego. Bo spośród tych 5 miliardów, tylko jeden wykształcił inteligencję w stopniu umożliwiającym budowę cywilizacji.
Źródło:
https://en.wikipedia.org/wiki/Extinction

gorky105

Ale ty serio sądzisz, że będzie mi się chciało z tobą rozmawiać, po takich chamskich wpisach?
Gdybyś powiedział cokolwiek interesującego- to może. Niestety nie powiedziałeś.
Truizmy mnie nie interesują.
Parę uwag mnie rozbawiło, ale... jednak nie- nie chce mi się.

zarazzapomnelogin

,,Ale ty serio sądzisz, że będzie mi się chciało z tobą rozmawiać, po takich chamskich wpisach?"
Coś Ty. Nie spodziewałem się po Tobie racjonalnej odpowiedzi. I się nie zawiodłem.

,,Truizmy mnie nie interesują."
Problem w tym, że Twoje wypowiedzi świadczą o tym, że nawet tych truizmów nie ogarniasz.

,,Parę uwag mnie rozbawiło, ale... jednak nie- nie chce mi się."
Śmiech to zdrowie. Ty mi zapewniłaś całkiem niezły ubaw. Miło wiedzieć, że Ci to, przynajmniej częściowo, odwzajemniłem.

zarazzapomnelogin

Bo zostalas zaorana

KrzychuKickboxing

Tylko ameba umysłowa może wyciągnąć taki wniosek.

gorky105

Totalnie zaorana;] Teraz oczywiście wykazujesz się brakiem klasy i atakujesz ad personam, ale czego można spodziewać się po ludziach dla których zwierzęta są ważniejsze od ludzi. A przynajmniej mniej obrzydliwe XD To już nie jest nawet nazizm, to jest czystej krwi rasizm wobec ludzi.

Gonzosek

Nawet w dyskusjach na filmwebie, żeby uznać, że ktoś ją wygrał obowiązuje coś takiego jak zasada obrony. Nie wystarczy triumfalnie zakrzyknąć- wygrałem! Onus probandi leży na gorkim- jakoś do tej pory nie usłyszałam argumentu, który udowodniłby niesłuszność mizantropii.
Nazizm? Rasizm? Matko i córko, i Cthulhu na dokładkę. Żenada- nie posługuj się pojęciami, których nie rozumiesz, bo się ośmieszasz. Polecam zapoznanie się z terminem 'gatunkowizm'. Chociaż skoro nie umiesz poprawnie użyć dwóch poprzednich- marne szanse, że ten zrozumiesz.
Urocze.

zarazzapomnelogin

Ładnie zaorane.
Swoją drogą też zastanawiam się skąd biorą się takie zabłąkane poglądy. Jeden czynnik to pewnie wielka wrażliwość na przyrodę, która sama w sobie może być i bywa czymś bardzo pozytywnym. Drugie, co podejrzewam, to bezradność w kontaktach międzyludzkich - kiedy człowiek nie radzi sobie w relacjach z innymi (np. nie potrafi zaakceptować inności, nie potrafi się komunikować, słuchać innych i nie ma świadomości ani kontroli nad swoimi uczuciami w kontaktach), często rekompensuje to sobie pieskami i innymi. To bardzo znany mechanizm psychologiczny - po prostu zwierzęta nie są wymagające w relacji. Stąd już tylko krok do wmówienia sobie, że zwierzęta są bardziej wartościowe od podłych ludzi, z którymi tak mi nie wychodzi. Jeśli ktoś na dodatek nie interesuje się Stwórcą, tym pewniej zacznie darzyć kultem stworzenie, a im bardziej pozostaje pod wpływem podobnie pogubionych środowisk pseudo-eko, tym bardziej prawdopodobne, że miejsce Boga w życiu spróbuje sobie wypełnić właśnie zwierzątkami. Będzie przekazywać 1% na zwierzątka zamiast np. na hospicja, na Facebooku będzie życzyć śmierci w męczarniach krzywdzicielom piesków, będzie popierał aborcję dzieci, ale stawał w obronie nienarodzonych dziczków i powielał wszystkie inne kuriozalnie głupie zjawiska, które obserwuje się w internecie. Skończy tonąc w jadzie, prawdopodobnie w więzieniu złapany na nielegalnych akcjach (jeśli jest z aktywistów) lub, jeśli jest tylko z klikaczy, skończy jako stary, złośliwy zgred szukający na pocztach i w przychodniach kolejek do wepchnięcia się i spowodowania awantury, czy w inny sposób szukający ujścia swojej frustracji.

jastrzab_wiarygodny

Dla mnie zabłąkanym poglądem jest wiara w boga. No, w sumie w boga można jeszcze uznać za uzasadnioną wątpliwość, próbę radzenia sobie z życiem, jednakże w Boga skutecznie wyklucza z kręgu osób logicznych. Dyskredytuje po całości.
Pozdrawiam serdecznie.

gorky105

Jeśli kiedykolwiek w przyszłości będzie ci zależało na rozpoczęciu z kimkolwiek sensownej rozmowy- najpierw przestań używać sofizmatów rozszerzenia- nikomu nie chce się walczyć z chochołami oraz nie rób z rozmówcy idioty- pięciolatkowi możesz wmawiać, że szanujesz kogoś, kogo poglądy nazywasz debilnymi. A! Sarkazm powinna cechować inteligencja, dowcip, u ciebie wyszło zwykłe buractwo.

Nie wiem jakich narkotyków używasz, ale muszą być dobre skoro masz tak dobre mniemanie o homo sapiens en masse.
PS. "gatunek, który troszczy się w tak daleko idący sposób o inne gatunki". To mnie chyba rozbawiło najbardziej. Wyborne. Jedź do najbliższej rzeźni i zobacz jak troszczymy się o inne ( samoświadome) gatunki. Aż kwiczą z tej dbałości. Razem z nosorożcami białymi północnymi, delfinami i naszymi żubrami itp. itd. Kury też odczuwają naszą troskę. I parę innych gatunków. Biorąc pod uwagę, że mamy najbardziej ewolucyjnie rozwinięty mózg i większość odżegnuje się od bycia zwykłymi biomaszynami, to wstyd i hańba. W jakiż to sposób troszczysz się o inne gatunki, że tak zapytam?

zarazzapomnelogin

,,Jeśli kiedykolwiek w przyszłości będzie ci zależało na rozpoczęciu z kimkolwiek sensownej rozmowy- najpierw przestań używać sofizmatów rozszerzenia- nikomu nie chce się walczyć z chochołami"
Nigdzie nie zastosowałem sofizmatu rozszerzenia. To nie takie trudne, przedstawie Ci to po kolei:
1. W ostrych, żołnierskich słowach określam jaką wartość wyraża dla mnie Twój pogląd (czyli debilny).
2. Zastanawiam się co jest przyczyną tak skrajnej wypowiedzi w której twierdzisz, że bez wątpienia najinteligentniejszy (i prawdopodobnie jedyny zdolny do odczuwania aż tak zaawansowanych emocji) ze znanych nam gatunków jest Twoim zdaniem znacznie gorszy niż jakiekolwiek znane nam zwierze (,,żadne zwierzę nie jest na tyle obrzydliwe by porównywać je do naszego gatunku"). Z resztą po chwili temu zaprzeczasz nazywając mnie ,,agresywnym, chamskim gołębiem". Hipokryzja zawsze jest zabawna.
3. Rozwijam myśl o zaawansowaniu człowieka, aby od razu odeprzeć argumenty, których oponent może użyć. Nigdzie nie napisałem, że Ty tak nie uważasz.
4. Znów przypominam ten kwiatek który spłodziłaś.
5. A to już ironia. Dobrze z reszta widoczna, chociażby przez celową hiperbolizację. Do tego nie trzeba się odnosić.
No i powiedz mi moja droga, gdzież Twoim zdaniem ten sofizmat rozszerzenia zastosowałem.

,,pięciolatkowi możesz wmawiać, że szanujesz kogoś, kogo poglądy nazywasz debilnymi. "
I pięciolatek i Ty nie jesteście w stanie zrozumieć, że poglądy a człowiek to dwie zupełnie odrębne kwestie. Poglądy można mieć głupie, ale być jednostką inteligentną. Jednostkę inteligentną natomiast cechuje umiejętność zmiany poglądów, gdy zostanie im udowodnione, że nie są zbyt rozsądne. Gdyż jednostka inteligenta postrzega taką zmianę jako triumf prawdy, a nie osobistą porażkę.
Ty z kolei raczej reprezentujesz postawę tak dużego przywiązania do swych poglądów, że atak na nie odczytujesz automatycznie jako atak na siebie. Może to mieć kilka przyczyn, np. fanatyzm światopoglądowy, brak pewności siebie, lub po prostu kompleksy. Nie znam Cię, więc nie będę rozsądzał.

,,A! Sarkazm powinna cechować inteligencja, dowcip, u ciebie wyszło zwykłe buractwo."
Cóż, był na tyle inteligentny, że go nie wyczułaś. Poczucie humoru, to pojęcie względne. Mnie śmieszy czarny humor. A przede wszystkim lubię, gdy rozmówca ma dystans do siebie. Jeżeli go jednak nie ma (jak Ty) to też jest całkiem zabawnie.

,,Nie wiem jakich narkotyków używasz, ale muszą być dobre skoro (...)"
Kawa i czasem alkohol. Obecnie kwas acetylosalicylowy, bo mnie jakieś wstrętne grypsko rozwaliło.

,, (...) masz tak dobre mniemanie o homo sapiens en masse."
Zupełnie błędnie mnie rozumiesz! Nie mam dobrego zdania o większości ludzi. Ba, mam wręcz fatalne. Zauważam jedynie, że mało inteligenty człowiek ma znacznie lepiej rozwinięty mózg niż jakiekolwiek najinteligentniejsze zwierze. Mówiąc wprost: debil jest mądrzejszy od najbardziej błyskotliwego delfinka. Człowiek potrafi myśleć abstrakcyjnie, potrafi odczuwać zaawansowane emocje, analizuje i bada otaczający go świat, a przede wszystkim potrafi go zmieniać na swoją korzyść. I zdecydowanie uważam, że życie człowieka jest z tego powodu cenniejsze niż zwierzęcia.

,,Jedź do najbliższej rzeźni i zobacz jak troszczymy się o inne ( samoświadome) gatunki. Aż kwiczą z tej dbałości. "
Tutaj wchodzisz już w kwestie mocno ideologiczne. Ludzie są wszystkożerni, czyli jedzą też mięso. I będą je jeść. Większość nie zostanie wegetarianami. Ale generalnie zgadzam się z Tobą, że powinno się zabronić zbędnego okrucieństwa wobec zwierząt. Tak samo optowałbym za zakazem spożywania zwierząt samoświadomych.

,, Razem z nosorożcami białymi północnymi, delfinami i naszymi żubrami itp. itd."
Bardzo jednostronny argument. Kompletnie zapominasz jak wielu ludzi działa, aby ocalić zagrożone gatunki zwierząt. Już weźmy te nieszczęsne żubry -> gdyby nie działania ludzi i masy pieniędzy na to wyłożonych, to tego gatunku już by nie było. Tak więc ludzie poświęcili swoje zasoby i swój cenny czas, aby ocalić gatunek który niczym im się nie odwdzięczy. Znajdź altruizm na taką skalę w świecie zwierząt. Z resztą przykłady można mnożyć (ratowanie słoni, wielorybów, a nawet stworzeń potencjalnie dla nas niebezpiecznych, takich jak rekiny, tygrysy), to nie jest odosobniony przykład.

,,Kury też odczuwają naszą troskę."
Kury są akurat relatywnie durnymi zwierzętami i nie cechują się samoświadomością.

,,Biorąc pod uwagę, że mamy najbardziej ewolucyjnie rozwinięty mózg i większość odżegnuje się od bycia zwykłymi biomaszynami, to wstyd i hańba."
To znów jedynie Twoje poglądy i to dość mocno nacechowane skrajną ideologią, a nie obiektywna ocena sytuacji. Nie uważam zabijania zwierząt w celu zdobycia pożywienia za wstyd i hańbę. Tak samo dbania PRZEDE WSZYSTKIM o własny gatunek. O wielkości ludzi świadczy jednak to, że poświęcają zupełnie altruistycznie swoje zasoby dla ratowania innych gatunków.

,,W jakiż to sposób troszczysz się o inne gatunki, że tak zapytam?"
Codziennie nakładam karmę do miski moim dwóm mruczącym pasożytom. Dbam o nie i obdarzam miłością niemal tak wielką jak członków rodziny. Jeżeli jednak pytasz czy wysyłam pieniążki, aby ratować ginące pandy, czy też inne zwierzątka, to nie. Nie robię tego. Wspieram organizacje charytatywne ratujące umierające z głodu dzieci w Afryce, co uważam za zdecydowanie bardziej pożyteczne.
Wspieram za to inne gatunki pośrednio poprzez troskę o środowisko naturalne.

gorky105

Dbasz o nie i obdarzasz miłością niemal tak wielką jak członków rodziny, jednak " nazywasz je pasożytami ! :) Zamurowało mnie ! Niemam więcej pytań ! :) brawo

mateush87bpa

>Ironia< człowieku. Słowo klucz.
Drugie słowo klucz, to ortografia. Nie dziękuj:
https://jaksiepisze.pl/niemam-czy-nie-mam/

gorky105

Haha. Wiem wiem , widzę że wszystkich ludzi masz za tępe dzidy, ale nie używa się jej , w tym przypadku , jeśli chcesz udowodnić komuś jakim jestes przyjacielem zwierząt i przy tym je obrażasz , nawet jeśli to ironia , to aż śmieszne :) nie uważasz ?

mateush87bpa

W takim razie przepraszam. Źle Cię zrozumiałem i wydawało mi się, że nie łapiesz.
Poza tym to autoironia, którą cechuje po prostu nabijanie się z siebie samego (lub jak to mądrze ubiera w słowa Słownik Języka Polskiego PWN «ironia w stosunku do samego siebie»). I dobrze, że Cię śmieszy, to przecież jedna z funkcji ironii. Taki był zresztą mój cel.

gorky105

Oo teraz ok :)

gorky105

Ok- dlaczego ja twoje poglądy uważam za niebezpieczny debilizm.
Sofizmat: pod słowo ‘obrzydliwy’ podstawiasz domniemane przez siebie znaczenie. Uczciwa dyskusja wymagałaby zapytania co konkretnie rozumiem pod słowem ‘obrzydliwy’ w danych okolicznościach przyrody, nie zaś dzielenie się wyssanymi z palucha pomysłami. Chyba że dyskutujesz sam ze sobą. Też można.
ad 2. Popełniasz podstawowy błąd wymieniając pojęcia, które nie sa równoważne.
Co ma inteligencja do bycia obrzydliwym? Hitler miał ponadprzeciętne IQ a w kontekście użytego przeze mnie słowa- był obrzydliwy.
Nie porównuję całego gatunku do gołębia. Porównuję rozmowę z tobą do gry z gołębiem w szachy. Nowy w internetach?
ad 3. Czyli znowu chochoł. Argumentujesz z niewidzialnym przeciwnikiem? Może odetnij internet i onanizuj się w cichości własnego pokoju? I tak nikt ci niepotrzebny.
ad 4. ?
ad 5. No a jednak- może poczytaj coś z literatury pięknej, to styl ci się poprawi. Może też nauczysz się rozróżniać czarny humor od buraka.

„ I pięciolatek i Ty nie jesteście w stanie zrozumieć, że poglądy a człowiek to dwie zupełnie odrębne kwestie.” Nie- to zwykła ściema, żeby obrażać udając niewiniątko. Odejmij poglądy, odejmij czyny (zakładam że czyny też oddzielasz od człowieka?)- i co ci zostaje? Płuca? Pulmonologiem jesteś, żeby je oceniać? Najważniejsze- gdybyś nie chciał oceniać i wyzywać, powiedziałbyś, że się nie zgadzasz i uzasadnił.

„Ty z kolei raczej reprezentujesz postawę tak dużego przywiązania do swych poglądów, że atak na nie odczytujesz automatycznie jako atak na siebie. Może to mieć kilka przyczyn, np. fanatyzm światopoglądowy, brak pewności siebie, lub po prostu kompleksy. Nie znam Cię, więc nie będę rozsądzał.”
Sam siebie zdiagnozowałeś. Klasyczna projekcja.

" Kawa i czasem alkohol. Obecnie kwas acetylosalicylowy, bo mnie jakieś wstrętne grypsko rozwaliło."
Upewnij się, że to aspiryna. Albo kawę odstaw. Najwidoczniej ci nie służy.

Co do rzeźni- nie to nie ideologia. Przemysłowy, niehumanitarny, nieekologiczny chów zwierząt to fakt. Człowiek nie jest mięsożerny. Jest wszystkożerny i przy obecnym poziomie rozwoju spokojnie mógłby żywić się wyłącznie roślinami i grzybami. Dlaczegóż, ach dlaczegóż tego nie robi w swej wszechspaniałości? Nie wie, że to nieetycznie? Nie ma dostępu do fasolki? Uprawy cieciorki szlag trafił? Nie? Więc dlaczego?

Debile( lekkie upośledzenie) mają porównywalny stopień rozwoju do delfinów. Szympansów. Orangutanów. Ehh, ten atropocentyzm.

„Tak więc ludzie poświęcili swoje zasoby i swój cenny czas, aby ocalić gatunek który niczym im się nie odwdzięczy.”
Kolejne heheszki, wow, czym sobie zasłużyłam na taka porcję radości?
Powiedz mi a co doprowadziło( w niektórych przypadkach- nieomal) do ich wyginięcia? Kosmici? Asteroida? Jakiś bóg?
I z tym altruizmem nie przesadzaj- ratujemy gatunki, żeby nie rozchwiać jeszcze bardziej ekosystemu. To jest egoizm. Zdrowy, ale egoizm.
No i najważniejsze, że stawiamy na zrównoważony rozwój- przestaliśmy na nie polować, wycinać lasy deszczowe pod uprawę np. plamy olejowej, przeławiać oceany i wszyscy zgodnie walczymy z globalnym ociepleniem. Oh, wait…

" Kury są akurat relatywnie durnymi zwierzętami i nie cechują się samoświadomością. "
Nope. Chyba nie nadążasz za najnowszymi odkryciami naukowymi. Polecam bliżej zapoznać się z tematem( np. badanie Lori Marino). Weź w swej wszechwiedzy pod uwagę, że badania nad świadomością innych gatunków liczą jakieś 100 lat. Większość odkryć przed nami.

„O wielkości ludzi świadczy jednak to, że poświęcają zupełnie altruistycznie swoje zasoby dla ratowania innych gatunków.”
A ty ciągle i w kółko, i bez sensu. Gdybyśmy nie wyeksploatowali niemal do cna niektórych zasobów- to nie trzeba by było ich ratować.
I jakie altruistycznie? Masz jakąś realną alternatywę dla siebie, jak ziemski ekosystem padnie? Rodzinę na jakiejś egzoplanecie? Czy będziesz terraformował Marsa? Dbanie o własne podwórko, od którego jesteś uzależniony to nie altruizm. To minimum rozsądku. A mimo to część zaprzecza takim oczywistościom jak globalne ocieplenie.

„Codziennie nakładam karmę do miski moim dwóm mruczącym pasożytom.”
Argument z rzyci. To jakbyś powiedział ,że w ramach akcji charytatywnych karmisz swoje dzieci. Litości. To twój zakichany obowiązek.

„Wspieram organizacje charytatywne ratujące umierające z głodu dzieci w Afryce, co uważam za zdecydowanie bardziej pożyteczne.”
I w ten prosty sposób sam wskazałeś kolejną obrzydliwość. Myślisz, że na Ziemi nie ma tylu zasobów by starczyło dla wszystkich? Dlaczego USA, Wlk.Brytania walczą z falą otyłości, podczas gdy ponad miliard ludzi dosłownie umiera z głodu?

„Wspieram za to inne gatunki pośrednio poprzez troskę o środowisko naturalne. „ Segregowaniem śmieci świata nie uratujesz…

zarazzapomnelogin

Dżizas. Jaki nacechowany emocjami i fanatyzmem bełkot. Weź ochłoń nieco, to tylko anonimowa pisanina w sieci.

,,Uczciwa dyskusja wymagałaby zapytania co konkretnie rozumiem pod słowem ‘obrzydliwy’ w danych okolicznościach przyrody, nie zaś dzielenie się wyssanymi z palucha pomysłami. "
Definicja SJP PWN: «budzący wstręt, odrazę, niechęć». Teraz bronisz się poprzez tworzenie własnych definicji?

,,ad 2. Popełniasz podstawowy błąd wymieniając pojęcia, które nie sa równoważne.
Co ma inteligencja do bycia obrzydliwym?"
Z tym, że my ludzie wzbudzamy w Tobie wstręt, pomimo tego, że jesteśmy jedyną nam znanym inteligentnym gatunkiem. Zacznij już lepiej tą krucjatę.

,,Hitler miał ponadprzeciętne IQ a w kontekście użytego przeze mnie słowa- był obrzydliwy."
Argumentum ad Hitlerum! Tylko czekałem aż padnie. Niżej już upaść nie mogłaś. A ja się już tarzam po podłodze. :D

,,Nie porównuję całego gatunku do gołębia. Porównuję rozmowę z tobą do gry z gołębiem w szachy. Nowy w internetach? "
A czymże ja jestem jak nie przedstawicielem gatunku? I nie taki nowy, niestety. Latka lecą.

,,No a jednak- może poczytaj coś z literatury pięknej, to styl ci się poprawi. Może też nauczysz się rozróżniać czarny humor od buraka."
Jakbyś miała chociaż odrobinkę dystansu do siebie, to zauważyłabyś w tym czarny humor. Ale czego ja od Ciebie oczekuję?

,,Nie- to zwykła ściema, żeby obrażać udając niewiniątko. Odejmij poglądy, odejmij czyny (zakładam że czyny też oddzielasz od człowieka?)- i co ci zostaje? Płuca? Pulmonologiem jesteś, żeby je oceniać?"
Błędnie zakładasz. Ale to nieważne. Generalnie mało jesteś w stanie zrozumieć.

,,Najważniejsze- gdybyś nie chciał oceniać i wyzywać, powiedziałbyś, że się nie zgadzasz i uzasadnił."
Za stary już na to jestem i za wiele już takich dyskusji stoczyłem. Teraz już po prostu wyśmiewam skrajne poglądy, które niemal zawsze są idiotyczne.

,,Sam siebie zdiagnozowałeś. Klasyczna projekcja."
To teraz mi dowaliłaś. Nie pozbieram się. Tylko, że to co napisałaś nie trzyma się ni ładu ni składu, bo z naszej dwójki to póki co jedynie ja udowodniłem, że mam dystans do swoich poglądów. Ty wręcz odwrotnie. Ach, te emocje...

,,Upewnij się, że to aspiryna. Albo kawę odstaw. Najwidoczniej ci nie służy."
Emocje, emocje, emocje. Tak strasznie próbujesz mi dogryźć. Próbuj dalej.

,,Co do rzeźni- nie to nie ideologia. Przemysłowy, niehumanitarny, nieekologiczny chów zwierząt to fakt. Człowiek nie jest mięsożerny. Jest wszystkożerny i przy obecnym poziomie rozwoju spokojnie mógłby żywić się wyłącznie roślinami i grzybami. Dlaczegóż, ach dlaczegóż tego nie robi w swej wszechspaniałości? Nie wie, że to nieetycznie? Nie ma dostępu do fasolki? Uprawy cieciorki szlag trafił? Nie? Więc dlaczego? "
I właśnie dlatego jest to ideologia. Weganizm (wegetarianizm mniej), to skrajna ideologia czy Ci się to podoba czy nie. Po pierwsze, moja droga, sam napisałem, że ludzie są WSZYSTKOŻERNI, nie mięsożerni. Nie musisz mnie do tego przekonywać. Ty jednak przez to rozumiesz, że powinniśmy przestać jeść te biedne zwierzątka, a ja zwrócę uwagę, że ludzie nie są roślinożerni, tylko (znów podkreślmy) WSZYSTKOŻERNI. Mięso jest kaloryczne, smaczne i w odpowiednich ilościach bardzo zdrowe. Nie przemówię Ci tutaj to rozsądku, bo jesteś zaślepiona przez swe poglądy. Jedzenie zwierząt jest dla Ciebie be i koniec. I nie mam nic przeciwko temu, dopóki nie zaczynasz tego narzucać innym ludziom. A pośrednio to niestety robisz.

,,Debile( lekkie upośledzenie) mają porównywalny stopień rozwoju do delfinów. Szympansów. Orangutanów. Ehh, ten atropocentyzm."
Przyznam szczerze, że pierwsze słyszę. Możesz się odnieść do jakichś wiarygodnych prac naukowych?

,,Kolejne heheszki, wow, czym sobie zasłużyłam na taka porcję radości?"
Jak to dobrze, że potrafimy się tak wzajemnie rozbawić. Radość przedłuża życie.

,,Powiedz mi a co doprowadziło( w niektórych przypadkach- nieomal) do ich wyginięcia? Kosmici? Asteroida? Jakiś bóg? "
Znasz odpowiedź na to pytanie. Tylko wiesz, wilk nie zastanawia się nad konsekwencjami zeżarcia ostatniej sarny. Człowiek tak. Taka mała różnica. W prehistorii znane są przypadki zwierząt, które odniosły taki sukces ewolucyjny, że doprowadziły tym swój gatunek do zagłady.

,, z tym altruizmem nie przesadzaj- ratujemy gatunki, żeby nie rozchwiać jeszcze bardziej ekosystemu. To jest egoizm. Zdrowy, ale egoizm. "
Po części egoizm, ale wyginięcie nosorożców, żubrów, czy też wielorybów nie doprowadzi do zagłady całego ekosystemu. Co najwyżej do jego zubożenia.

,,No i najważniejsze, że stawiamy na zrównoważony rozwój- "
Zrównoważony rozwój to zazwyczaj nacechowane skrajną ideologią i oderwane od rzeczywistości bzdury. Money is money. Należy szukać realnych rozwiązań, a nie pouczać niczym ksiądz na kazaniu jak powinno być.

,,przestaliśmy na nie polować,"
Ach, te złe polowania. Co tam, że znacznie bardziej humanitarne niż hodowla przemysłowa. Co tam, że po tym jak wybiliśmy dla naszego bezpieczeństwa drapieżniki, to jest to jedyny sposób na utrzymanie stabilnej populacji roślinożerców.

,,wycinać lasy deszczowe pod uprawę np. plamy olejowej"
Dopóki kraje południa będą biedne, dopóty ten proceder będzie trwał. Czy Ci się to podoba czy nie, ale tamci ludzie muszą za coś nakarmić swoje rodziny. To, że korzystają na tym głównie korporacje transnarodowe, to problem innego rzędu i rozwiązanie na nie jest też kompletnie inne.

,,i wszyscy zgodnie walczymy z globalnym ociepleniem. Oh, wait…"
Niestety, część ,,inteligentów" nie jest wstanie zaakceptować wyników prac naukowców. Tak samo jak ,,inteligenci" z Greenpeace olewają wyniki badań co do braku dowodów na szkodliwość GMO (i potrafią walić takimi kwiatkami jak ,,precz z GMO! nie będę jeść jakiejś chemii!". I jednych i drugich zaślepia ideologia.

,,Nope. Chyba nie nadążasz za najnowszymi odkryciami naukowymi. Polecam bliżej zapoznać się z tematem( np. badanie Lori Marino). Weź w swej wszechwiedzy pod uwagę, że badania nad świadomością innych gatunków liczą jakieś 100 lat. Większość odkryć przed nami. "
Czytałem kiedyś o tym badaniu w jakimś czasopiśmie popularnonaukowym. Kury jednak nie przeszły Mirror test, a więc nie posiadają samoświadomości. Są więc relatywnie głupie. Zdanie podtrzymuję.

,,A ty ciągle i w kółko, i bez sensu. Gdybyśmy nie wyeksploatowali niemal do cna niektórych zasobów- to nie trzeba by było ich ratować."
A jakież to zasoby wyeksploatowaliśmy niemal do cna?

,,I jakie altruistycznie? Masz jakąś realną alternatywę dla siebie, jak ziemski ekosystem padnie?"
Spokojnie, tak szybko nie padnie. Ekosystem przeżył w niezłym stanie znacznie bardziej szkodliwe rzeczy niż cywilizacja techniczna (i nie mówię tu o przypadkach masowego wymierania! to skrajne przykłady, w których zadziałały czynniki nieporównywalnie silniejsze niż te które swoim postępowanie powodują homo sapiens). Ludzie nie są aż tak strasznie szkodliwi jak chciałyby to widzieć pewne organizacje ekologiczne. Zresztą przeludnienie to też mit XXI wieku. Polecam ten artykuł:
https://www.pop.org/content/debunking-myth-overpopulation

,,Rodzinę na jakiejś egzoplanecie? Czy będziesz terraformował Marsa?"
Szkoda, że to tylko Sci-fi. Jako dzieciak zaczytywałem się m.in. w Lemie i marzyłem o podróżach w kosmosie.
Ale do meritum. Doceniam sarkazm.

,,Dbanie o własne podwórko, od którego jesteś uzależniony to nie altruizm. To minimum rozsądku. A mimo to część zaprzecza takim oczywistościom jak globalne ocieplenie. "
Pełna zgoda.

,,Argument z rzyci. To jakbyś powiedział ,że w ramach akcji charytatywnych karmisz swoje dzieci. Litości. To twój zakichany obowiązek."
To był żart. I nie uważam aby był aż taki do rzyci, ale poczucie humoru to kwestia względna.

,,I w ten prosty sposób sam wskazałeś kolejną obrzydliwość. Myślisz, że na Ziemi nie ma tylu zasobów by starczyło dla wszystkich? Dlaczego USA, Wlk.Brytania walczą z falą otyłości, podczas gdy ponad miliard ludzi dosłownie umiera z głodu? "
Aj, coś czuję socjalizm. Już byli tacy, którzy chcieli dać wszystkim po równo. I wiemy co z tego wyszło. Nie opierajmy się na utopijnych wizjach, bo to bajki. Realpolitik. Jedni są biedni, aby inni mogli być bogaci. Tylko, że dzieci nie są temu nic winne, dlatego mi ich szkoda.

,,Segregowaniem śmieci świata nie uratujesz…"
Nawet nie zasugerowałem, że tak będzie. Generalnie, to jednostka (o ile nie stoi na czele jakiegoś mocarstwa, chociaż i wtedy jej władza jest ograniczona przez grupy wpływów) ma mały wpływ na świat.

gorky105

Tak się zastanawiałam i doszłam do wniosku, że to musiało być urocze kiedy miałeś jakieś 7 lat... " Popatrz Zosiu jaki ten gorky105 uparty, rozkoszne to takie, że twardo obstaje przy swoim... Tak, syneczku, Ziemia jest płaska i stoi na żółwiach."
Gorky, chłopie, nie masz 7 lat, nie jesteś uroczym chłopaczkiem w wełnianych rajstopach- na mnie to nie działa.

Popełniłeś błąd- i nawet nie umiesz sie przyznać. Nie wytłumaczyłeś co ma inteligencja do bycia obrzydliwym. To twój chochoł. Mimo że czytać potrafisz, a nawet googla używać.
" Błędnie zakładasz. Ale to nieważne. Generalnie mało jesteś w stanie zrozumieć."
Błędnie zakładam? To wykaż to. Śmiało.
" Po części egoizm, ale wyginięcie nosorożców, żubrów, czy też wielorybów nie doprowadzi do zagłady całego ekosystemu. Co najwyżej do jego zubożenia."
Urocze- ile gatunków powinno wg ciebie na raz wyginąć, żeby zachwiać ekosystemem?

Serio zaprzeczasz, że nadmiernie wyeksploatowaliśmy niektóre gatunki zwierząt? Popatrz na listę zagrożonych, popatrz potem na listę ryb, których lepiej nie kupować, bo są przełowione etc.

Samoświadomość: psy też nie przechodzą mirror testu, a samoświadomość mają. Jak widzę twoja wiedza zatrzymała się kilka lat temu i to ci wystarcza. Ale żeby nawet na necie zgrywać autorytet- doucz się. I wysil się szukając źródeł- twoja ignorancja nie jest moim problemem.
I oczywiście, że Ziemia sobie poradzi, bo nie takie katastrofy się zdarzały. Inną kwestią jest w jakiej kondycji homo sapiens przetrwają. I jaki kształt przybierze cywilizacja.

"Aj, coś czuję socjalizm. Już byli tacy, którzy chcieli dać wszystkim po równo. " Czuj sobie co chcesz. Kto mówi po równo? Natomiast posiadanie miliardów kontra brak dostępu do wody pitnej to kwintesencja 'niewidzialnej ręki' rynku. I jest bonus- gorky może sobie siedzieć, zaadaptować małego murzynka i poczuć się 'w porzo'. Strój ze spandexu z pelerynką masz?
A co do Hitlera- litości, argumentum ad hominem mnie nie rusza. Ale skoro tak cię to boli to podstaw sobie np. Edisona.

Najłatwiej zdyskredytować rozmówcę zarzucając 'emocjonalność' i 'skrajną ideologię' zamiast przyjąć na klatę, że eksploatacja zwierząt jest po prostu nieetyczna. Czekaj, czekaj... jak to szło? „(...) reprezentujesz postawę tak dużego przywiązania do swych poglądów, że atak na nie odczytujesz automatycznie jako atak na siebie. Może to mieć kilka przyczyn, np. fanatyzm światopoglądowy, brak pewności siebie, lub po prostu kompleksy. (...)”

Chłopie dobrze radzę- wybij się z tej swojej bańki samozadowolenia. To że co drugie zdanie twierdzisz, że masz dystans, nie sprawi, że będzie to prawdą. Przeczysz temu obrażając rozmówcę. Argumenty niemerytoryczne są żałosne- zarzucasz emocjonalność, nisko poziom intelektualny, gdy samemu nie jesteś w stanie wykrztusić nic sensownego. Nie jesteś w stanie przedstawić rzeczowych argumentów więc uciekasz się do epitetów. Niskie to.

" To był żart. I nie uważam aby był aż taki do rzyci, ale poczucie humoru to kwestia względna.'
Tak, wiem że to był żart. Cha cha cha. Bo nic nie robisz :)

zarazzapomnelogin

Brak jakiegokolwiek zrozumienia moich słów. Nawet już nie ma sensu odnosić się do całych fragmentów.

Po pierwsze, nie uciekam w epitety. Ani razu nie użyłem epitetu skierowanego bezpośrednio do Ciebie. To Ty w swoim pierwszym zdaniu skierowanym do mnie już na starcie obrzuciłaś mnie epitetami, a więc według swoich słów już na starcie się sama zdyskredytowałaś. Później dyskredytowałaś się jeszcze wiele razy. O tych słów jakbyś pytała:
,, Argumenty niemerytoryczne są żałosne- zarzucasz emocjonalność, nisko poziom intelektualny, gdy samemu nie jesteś w stanie wykrztusić nic sensownego. Nie jesteś w stanie przedstawić rzeczowych argumentów więc uciekasz się do epitetów. Niskie to."

Po drugie. Moje argumenty nie są niemerytoryczne. Wszystkie odnoszą się do powszechnie dostępnej wiedzy naukowej. Nieraz wręcz tak podstawowej, że popadają w truizmy. Emocjonalność zarzuciłem Ci na początku, ale na każdy fragment starałem się odpowiedzieć z pełną powagą. Wskazałem później nawet w których fragmentach wypowiedzi Cię te emocje poniosły. I te fragmenty nawet nie stały obok czegoś co można by od biedy nazwać merytorycznym argumentem.
Niestety, to Ty nie odniosłaś się do większości moich argumentów, a wybierałaś z moich wypowiedzi wygodne dla Ciebie fragmenty.

Jedziemy dalej. Napisałaś ,,Najłatwiej zdyskredytować rozmówcę zarzucając 'emocjonalność' i 'skrajną ideologię' zamiast przyjąć na klatę, że eksploatacja zwierząt jest po prostu nieetyczna. "
Etyka to pojęcie bardzo względne i zależne od przyjętego systemu wartości. Inną etykę reprezentują buddyści, a inną muzułmanie. Ty reprezentujesz skrajny pogląd i automatycznie, przez projekcję, przerzucasz go na całą populację. Niestety dla Ciebie, większość populacji nie uważa tego za nieetyczne, a tacy skrajni obrońcy zwierząt jak Ty są po prostu wyśmiewani. Jak i większość skrajności. Na szczęście.

OK, dalej odniosę się do tego zdania: ,,Nie jesteś w stanie przedstawić rzeczowych argumentów więc uciekasz się do epitetów. "
No i znów mijasz się z prawdą. Od samego początku merytorycznie argumentuję dlaczego uważam Twój pogląd o obrzydliwości ludzi za debilny wskazując na nasz (gatunku) intelekt i nasze osiągnięcia (cywilizacja techniczna). Zauważam też, że żadne zwierze nie może się z nami równać.
Dalej w dużym skrócie wykazuję dlaczego Twoje poglądy są nacechowane ideologicznie i odnoszą się w przeważającej większości do Twych własnych odczuć. Nie mogą więc być uznane za merytoryczny argument w dyskusji. Z tym co napisałaś, a co w jakimś tam stopniu opierało się na badaniach naukowych, to się generalnie zgodziłem.

,,A co do Hitlera- litości, argumentum ad hominem mnie nie rusza. Ale skoro tak cię to boli to podstaw sobie np. Edisona."
Użycie Hitlera jako argumentu świadczy o totalnej słabości i braku argumentów. Jego przywołanie jest też często odczytywane jako przejaw przegrania dyskusji. Odnosisz się do wyjątkowo skrajnej jednostki, aby podeprzeć swój argument. I to wręcz do takiej stereotypowej jednostki.

,,Samoświadomość: psy też nie przechodzą mirror testu, a samoświadomość mają."
Tak, słyszałem o tych badaniach. Poczekajmy jednak, aż ten sam wynik wykażą inne badania i przynajmniej podwójna ślepa próba. Póki co jednak, to mirror test jest głównym sposobem naukowym na określanie samoświadomości zwierząt.

,,Natomiast posiadanie miliardów kontra brak dostępu do wody pitnej to kwintesencja 'niewidzialnej ręki' rynku. "
Nie jestem skrajnym leseferystą. Znów strzelasz po próżni.

,,Serio zaprzeczasz, że nadmiernie wyeksploatowaliśmy niektóre gatunki zwierząt? Popatrz na listę zagrożonych, popatrz potem na listę ryb, których lepiej nie kupować, bo są przełowione etc."
Znów przywołujesz przypadki pojedynczych gatunków jako tragedię całego ekosystemu. Pytanie brzmiało: jakie zasoby niemal całkowicie wyeksploatowaliśmy? Nie odpowiedziałaś.

,,Urocze- ile gatunków powinno wg ciebie na raz wyginąć, żeby zachwiać ekosystemem?"
Jak widać po ekosystemie, to wciąż wyginęło ich za mało, moja droga i nie wydarzyła się ta niewątpliwie okropna tragedia. Te zagrożone gatunki nie są tak istotne dla ekosystemu. Drapieżniki zastępuje człowiek, a roślinożerców inne gatunki roślinożerne, których od zawsze było więcej. Ekosystem trwa, cierpi różnorodność.

,,Błędnie zakładam? To wykaż to. Śmiało."
Co tu wykazywać? Kolejny raz dokonałaś sofizmatu rozszerzenia, który mi zarzuciłaś. Odnosiłem się w swojej wypowiedzi do POGLĄDÓW, a nie CZYNÓW. Bo jedno i drugie, to sporo jednak dzieli.

,,Popełniłeś błąd- i nawet nie umiesz sie przyznać. Nie wytłumaczyłeś co ma inteligencja do bycia obrzydliwym. To twój chochoł. "
Echhh... Nie. To Ty sobie to ubzdurałaś. Ja to wyjaśniłem już w pierwszej wypowiedzi. Napiszę to tak prosto jak się tylko da: ludzie nie są obrzydliwi, czyli «budzący wstręt, odrazę, niechęć», gdyż są najdoskonalszym ze znanych nam gatunków. Tyle i aż tyle. I niestety wcale nie potrafisz tego zrozumieć.

Moje przypuszczenia co do Ciebie się, niestety sprawdziły. Piszesz niestety bardzo niemerytorycznie i nie potrafisz odnieść się do stawianych przeze mnie argumentów i tez. Twoje poglądy są skrajne i nielogiczne. Złamałaś mnóstwo zasad merytorycznej dyskusji. Argumentum ad hominem, ad personam, ad ignorantiam i słynne ad Hitlerum. W zasadzie wątpię abyś nagle zmieniła sposób prowadzenia dyskusji, a tym bardziej wątpię, abyś odniosła się w jakikolwiek merytoryczny sposób do moich argumentów. Dlatego nie ma sensu tego kontynuować. Trzymaj się ciepło, bez odbioru.

ocenił(a) film na 1
gorky105

Z przyjemnością to czytałem. :-) pozdrawiam.

Leszy2

Miło wiedzieć. :)
Również pozdrawiam.

gorky105

Od razu przyznam, że nawet nie czytam twojej odpowiedzi, bo mi zwyczajnie czasu szkoda.
Weź pod rozwagę jedno: od początku postawiłeś sobie chochoła i na tej podstawie rozpętałeś idiotyczna g..burzę.
Nie powiedziałeś NIC nowego, co mogłoby wpłynąć na zmianę mojej niechęci do gatunku ludzkiego. Uważasz, że nie wiem, że jesteśmy inteligentnym gatunkiem? Serio? Na jakiej podstawie? W moich oczach jako gatunek jesteśmy obrzydliwi. Carl Sagan i paru innych mądrych ludzi tego obrazu nie zmienia. Zresztą zauważ, że to co przedstawiasz jako 'mega' osiągnięcia ludzkości jako takiej, zawdzięczamy jakiemuś 1% całej populacji. Sam sie podpinasz pod ich osiągnięcia choć pewnie pionierem nie jesteś w żadnej dziedzinie. Gdyby ich zabrakło, teraz, nagle- w ciągu kilku miesięcy mamy mega chaos i w rączych zrywach cofamy się setki lat. I nie masz wtedy neta, oj oj, cóż za strata dla wszechświata.
Co do skrajnych poglądów- sam przejawiasz skrajny obskurantyzm. Czy to do siebie dopuszczasz czy nie- jeśli jakaś katastrofa nie zmiecie zachodniej cywilizacji zmierzamy do bycia 'wege'. Ze względów etycznych, a przede wszystkim ekologicznych. "Wege' wzięłam w cudzysłów, bo na pewno dużą rolę w odejściu od wykorzystywania innych gatunków odegra hodowla tkankowa. Ale zarzynanie milionów świń i krów za kilkadziesiąt lat będzie uważane za barbarzyństwo na poziomie niewolnictwa( jako mega mądry gorky105 rozwiń sobie tę analogię jak daleko chcesz- jest trafna w wielu aspektach).
Co do ekosystemu- znowu obskurantyzm. O kolejnym masowym wymieraniu nie czytałeś? Ale ocieplenie klimatu już uznajesz za fakt?
PS. Nie widzę powodu trzymania wysokich standardów rozmowy z kimś takim jak ty. Serwujesz ad personam- dostajesz to samo.
Ło matko- jednak przeczytałam 2 ostatnie akapity. Nie może budzić odrazy, bo jest najdoskonalszym ze znanych nam gatunków. Idź na kurs z logiki- abstrahując od tego, że nie definiujesz tej doskonałości. Wg jakich kryteriów? Estetycznych? Np okrywa ciała jest wyjątkowo obleśna. Foki mają znacznie przyjemniejszą w dotyku- to powiedz mi: nie umiesz sobie wyobrazić nic lepszego niż człowiek? Masz produkt średniej jakości( homo sapiens) i uznajesz, że MUSISZ go uwielbiać, bo nie ma nic lepszego na rynku. Serio? Rzeczywiście nie da się rozmawiać, bo to jakaś inna logika.
A twoja podnieta prawem Godwina jest aż śmieszna :) Więcej dystansu, ziom. Przecież podobno jesteś Dalajlamą dystansu. Kiedy już się wystarczająco zdystansujesz- zauważ, że nie masz logicznego argumentu na tego Hitlera.
EDIT: ja karmię psa i dwa koty. Wg ciebie jestem ekologiem roku?

zarazzapomnelogin

dziewczyno! upokorzyłaś się całkowicie! najpierw wypisujesz nielogiczne bzdety, a gdy ktoś ci je wszystkie obali, to zamiast posypać głowę popiołem i napisać, że nie miałaś racji, to wypisujesz TO SAMO raz jeszcze! wszystko co zostało już wcześniej obalone!

korpusik

Specjalnie konto założyłeś dzisiaj, żeby dodać durny komentarz? Ferie sie kończą?
Nie masz nic lepszego do roboty? Bo widzę, że nawet czytanie ze zrozumieniem sparwia problemy.
Co zostało obalone? Wykaż, że gatunek ludzki nie może budzić obrzydzenia.

korpusik

Dziękuję za próbę wsparcia, ale mimo wszystko radzę opanować emocje. A i zakładając konto tylko po to, aby dodać komentarz, to jedynie dodajesz argumentów oponentom. Słabych co prawda, ale oni tylko takich potrafią się chwytać.
Pozdrawiam.

gorky105

Użytkowniku o pseudo gorky105. Rzadko dyskutuję na forach ale dziś coś wyskrobię bo trafiłem na twoje wypociny i ciężko się oprzeć. Pewnie niezbyt cię to obejdzie ale może spróbuj zrozumieć pewną delikatną różnicę która z niektórych czyni obrońców praw zwierząt. Otóż dla tych "fanatyków" "lewaków" "pseudoekologów" itp.itd. człowiek jest tylko częścią ekosystemu. Tak się złożyło że zapanował dzięki swojemu rozwiniętemu mózgowi nad ziemią i podporządkował ją sobie. Na przestrzeni lat zdominował krajobraz, swoją barbarzyńską polityką przyczynił się do zagłady wielu gatunków i dalej w imię "rozwoju" "postępu" eksterminuje kolejne. Różnica między tobą i mną polega na tym że pomimo wielu wad mnie cechuje pewien rodzaj wrażliwości której brak tobie i który każe kwestionować poczynania człowieka, który w imię w/w pseudowartości stawia na szali bezpieczeństwo naszej planety i wszystkiego co na niej żyje. Nie jest moim zamiarem krytykowanie cie, bo gimnazjalny poziom twoich wypowiedzi i rozumowania świadczy o młodym wieku a młodość nie znosi krytyki ale zwrócenie uwagi że jest wśród nas paru takich, którzy zwracają uwagę na coś więcej niż swoją dupę i rozumiejących że to człowiek jest największym szkodnikiem i nieszczęściem jakie mogło spotkać naszą piękną ziemię. Pozdro

lukash7716

,,Otóż dla tych "fanatyków" "lewaków" "pseudoekologów" itp.itd. człowiek jest tylko częścią ekosystemu. "
Hmm.. To tak jak i dla mnie. Ale aby to zrozumieć, to trzeba posiąść cenną umiejętność zwaną czytaniem ze zrozumieniem.
Poza tym lewakiem nikogo nie nazwałem.

,, Na przestrzeni lat zdominował krajobraz, swoją barbarzyńską polityką przyczynił się do zagłady wielu gatunków i dalej w imię "rozwoju" "postępu" eksterminuje kolejne. "
Wartościujesz i posługujesz się emocjonalnymi porównaniami.

,, Różnica między tobą i mną polega na tym że pomimo wielu wad mnie cechuje pewien rodzaj wrażliwości której brak tobie i który każe kwestionować poczynania człowieka, który w imię w/w pseudowartości stawia na szali bezpieczeństwo naszej planety i wszystkiego co na niej żyje."
Znów wartościowanie. A do tego argumentum ad hominem i ad personam. Zwłaszcza słowo ,,pesudowartości" mi się podoba. Co przez to rozumiesz? Czyżbyśmy mieli odrzucić naszą cywilizację i zaprzestać poznawania wszechświata? Pytam się poważnie.

,,Nie jest moim zamiarem krytykowanie cie, bo gimnazjalny poziom twoich wypowiedzi i rozumowania świadczy o młodym wieku a młodość nie znosi krytyki"
Czyli klasyczne ,,ja nie krytykuję, ale krytykuję". I znów ad personam. Co do wieku, to dziękuję, chciałbym być tak młodym.

,,zwrócenie uwagi że jest wśród nas paru takich, którzy zwracają uwagę na coś więcej niż swoją dupę i rozumiejących że to człowiek jest największym szkodnikiem i nieszczęściem jakie mogło spotkać naszą piękną ziemię."
Wartościowanie i brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. A do tego na końcu walnąłeś piękną bzudrkę. Skoro człowiek jest ,,największym szkodnikiem" i ,,największym nieszczęściem", to jak nazwiesz chociażby katastrofę która doprowadziła do powstania tzw. Ziemi Śnieżki? Czy też wybuch superwulkanów? Czy też rozbłysk gamma, który prawdopodobnie wywołał wymieranie ordowickie? Długo bym mógł tak wymieniać.

gorky105

Przepraszam że napisałem coś co odnosiło się do Twoich wypocin ale nie mogłem się pohamować, nie uwierzysz ale naprawdę nie był to atak ani cheć polemiki. Nawet nie wiesz jakie zabawne jest czytanie twoich wywodów. Ale wiedz o tym że choćbyś przeczytał wszystkie książki świata i osiągnął jeszcze wyższy poziom przemądrzałości (o ile to możliwe) to pozostaniesz typowym "tępym mądralą" który swoją książkową wiedzą imponuje chyba tylko gimbazie.
Aha a to twoje nieustanne cytowanie fragmentów postów adwersarzy jest naprawdę niestrawne i odciąga od czytania głupot które wydalasz a chyba nie o to ci chodzi?
Bez odbioru.

lukash7716

I kolejny osobnik potrafiący jedynie pluć żółcią, jadem i wylewać szambo na oponenta. Skąd was się tyle bierze po tej rzekomo światłej i wyższej etycznie stronie? :D

gorky105

Naprawdę, trafiłem tu przez przypadek... i siłą rzeczy przeczytałem, może trochę pobieżnie powyższą dyskusję... no cóż nic dodać nic ująć. Pozdrawiam ;)

ZwyklyMich

Dziękuję za miłe słowa wsparcia i Tobie. :)
I również Ciebie pozdrawiam.

lukash7716

przybijam piatkę. a jak czytam taki fanatyczne teksty jak gorky15 produkuje to mam ochotę wyłączyć CAŁY internet na kilka dni.
chyba na "starość" cierpliwości mi brakuje .
pozdro dla zapomnelogin , i gratuluję wytrwałości.
dam Ci radę; daj spokój z tą dyskusją bo
z goovvna bata nie ukręcisz

czupurny

To chyba Stanisław Lem powiedział: "dopóki nie korzystałem z internetu nie wiedziałem że dookoła jest tylu idiotów". Mam dokładnie tak samo jak Ty. I zgadzam się - dyskusja w pewnych wypadkach nie ma najmniejszego sensu. Pozdro!

gorky105

gorky105 przerażenie ogarnia po tych wpisach oczywiście nie Twoich, nie masz tu z kim dyskutować bo albo fanatycy zarażeni bakcylem poprawności albo po prostu "poziomem ewolucji umysłowej...ech powiem tak po prostu Cię nie rozumieją:) Twoje komentarze-samo sedno.

darek1928

I po raz kolejny dziękuję za wsparcie i zrozumienie. To naprawdę pokrzepiające ilu jest ludzi analizujących i myślących.
Trzymaj się i pozdrawiam :).

zarazzapomnelogin

ZGADZAM SIĘ Z KAŻDYM ZDANIEM

gorky105

Twoje poglądy są debilne. Owszem, są ludzie, którzy starają się chronić inne gatunki, jasne. Tyle, że znacznie więcej jest tych, którzy owe gatunki przetrzebiają. Jesteś ślepy, głupi czy może siedzi w Tobie totalny ignorant? Ile zostało tygrysów? Ile panter śnieżnych? Ile wilków? Ile rysi? Ile słoni? Znasz liczby? Panie, "dbający o zwierzęce gatunki"?

Nick_filmweb

,,Twoje poglądy są debilne."
Twoje prawo tak sądzisz, o ile to uzasadnisz. Spójrzmy jednak coś nabazgrał.

,,Tyle, że znacznie więcej jest tych, którzy owe gatunki przetrzebiają."
Należałoby się odnieść do jakiejś statystyki. Niestety jest to niemożliwe. Pozostaje to więc jedynie Twoją opinią bez poparcia w dowodach.

,,Jesteś ślepy, głupi czy może siedzi w Tobie totalny ignorant?"
Ad personam. Mój ulubiony argument, który całkowicie dyskwalifikuje z racjonalnej dyskusji. Ale, że cierpię dzisiaj na nadmiar wolnego czasu, to Ci odpiszę. Nie zauważyłem u siebie ani ślepoty, ani głupoty. Daleko mi również do ignorancji. Staram się nie patrzeć na świat w kolorach czerni i bieli. Dlatego dla mało rozgarniętych ludzi moje poglądy są debilne.

,,Ile zostało tygrysów? Ile panter śnieżnych? Ile wilków? Ile rysi? Ile słoni? Znasz liczby?"
Co to w ogóle za pytanie? Nie jestem chodzącą encyklopedią. To tak jakbym zaczął nagle Cię pytać: Znasz odległość Wenus od Ziemi? Liczebność populacji w Zimbabwe? Powierzchnie lasów deszczowych w Indonezji? Można googlować, ale po co?
Wiadomo, że względnie mało zostało tych zwierzątek, tylko jak to odnosi się do użytych przeze mnie argumentów. Ekosystem nawet i po ich zagładzie przetrwa, gdyż rolę drapieżnika będzie spełniał człowiek. Jedynym minusem jest to, że ucierpi bardzo różnorodność gatunkowa, a to samo w sobie jest niedobre, nawet jak nie niesie negatywnych konsekwencji.

,,Panie, "dbający o zwierzęce gatunki"?"
Napisałem wyraźnie, że nie dbam bezpośrednio o zwierzęce gatunki, gdyż uważam, że za dużo na świecie cierpiących ludzi, abym marnował swoje zasoby na koniki, koale, czy też pandy. Zupełnie nietrafiona ironia.

Dobra, kolejna osoba mająca problemy z logicznym myśleniem i nie potrafiąca zrozumieć tego co piszę. Wyjaśnię wam zatem tak prosto jak się da. W punktach.
1. Nie zaprzeczam temu, że człowiek więcej szkodzi przyrodzie niż jej pomaga.
2. Zauważam jednak, że pomagamy innym gatunkom w stopniu niespotykanym u żadnego z innych gatunków. Troszczymy (my, ludzie) się nawet o drapieżniki, które są przecież dla nas bezpośrednim zagrożeniem.
3. Uważam, że człowiek jako jedyny znany nam gatunek obdarzony inteligencją (w prawdziwym, słownikowym znaczeniu), jako jedyny znany nam gatunek zdolny do zbudowania cywilizacji technicznej i jako jedyne nam znane świadome przebudzenie wszechświata, który zaczął badać sam siebie (jak patetycznie) jest gatunkiem najcenniejszym z nam znanych. Około 4 miliardy lat ewolucji było potrzebne, aby wykształcił się JEDEN gatunek zdolny do tego wszystkiego. Spośród PIĘCIU MILIARDÓW gatunków które kiedykolwiek istniały. To cholernie mały procent. I właśnie dlatego ludzie są tak ważni i nie należy temu zaprzeczać, czy twierdzić, że są obrzydliwi. I właśnie dlatego ludzie są najważniejsi i musimy zrobić wszystko, aby nasz gatunek przetrwał.
4. Czyli logiczne jest, że musimy dalej rozwijać cywilizację. W taki sposób, aby ekosystem na Ziemi przetrwał przynajmniej do czasów w którym przestaniemy być od niego zależni. Dlatego ekologia jest ważna, a ekoterroryzm jaki reprezentuje m.in. Greenpeace jest szkodliwy.
5. Oczywiście dobrze byłoby, aby człowiek nie spowodował swym postępowaniem kolejnego wielkiego wymierania, nawet gdy przestanie być już zależny od Ziemi. To też bardzo ważna kwestia etyczna. Z tymże nadrzędny jest człowiek. A ekosystemem, jak i każdym zasobem, należy po prostu zarządzać racjonalnie.
Prościej się już nie da.

gorky105

Szkodliwi są tacy jak TY a raczej ich myślenie. Jeżeli człowiek zniszczy ekosystem sam też zginie. Wbij to sobie pod czaszkę. Nie ma żadnej alternatywy! Naoglądałeś się za dużo szajsowatego Sci-Fi, Tak się bowiem składa, że jesteśmy częścią przyrody, jej integralną częścią, wbrew pozorom. Nie ma przyrody, nie ma nas. Proste. Kolejnym paradoksem jest to, że cywilizacja o której piszesz tak naprawdę coraz bardziej nas zabija. Od dawna pokutuje termin: "choroby cywilizacyjne". Przyznasz, że ciekawy etymologicznie językowy twór. Czy wolno żyjące wilki chorują na nowotwory? Czy psują im się zęby? Czy tyją? Nie, czerpią absolutne maksimum ze środowiska w jakim żyją i nie zmieniają go na gorsze tak jak robi to człowiek.
Pora się z tym pogodzić.

Nick_filmweb

,,Szkodliwi są tacy jak TY a raczej ich myślenie."
Znów rzucasz bardzo poważną opinią. Zero-jedynkową dodajmy. Skoro decydujesz się na tak poważną ocenę, to powinieneś poważnie podeprzeć ją argumentami, bo inaczej dokonasz samokompromitacji. No, więc przyjrzyjmy się Twojej wypowiedzi.

,,Jeżeli człowiek zniszczy ekosystem sam też zginie. Wbij to sobie pod czaszkę."
To jest Twój główny argument na którym opierasz całą swoją wypowiedź. Tylko, że zapominasz o takiej jednej malutkiej kwestii. Mianowicie, że również to podkreśliłem. O, chociażby w tym zdaniu:
,, (...) W taki sposób, aby ekosystem na Ziemi przetrwał przynajmniej do czasów w którym przestaniemy być od niego zależni." Tak więc opierasz swoją ,,argumentację" posuwając się do kłamstwa jakobym nie wiedział o tym truizmie. Twoje dalsze wywody są więc tym bardziej nic nie warte, ale co mi tam - zmiażdżę je kompletnie.

,,Nie ma żadnej alternatywy! Naoglądałeś się za dużo szajsowatego Sci-Fi,"
Wstecznictwo w klasycznej postaci. Cóż, istnieją alternatywy do których ludzkość dąży, czyli np. kolonizacja innych planet, aby uniezależnić się od jednego ekosystemu. Lub też transhumanizm. Sci-fi? Jak najbardziej, ale i nic nie wskazuje, aby niemożliwe o czym zresztą mówią w zasadzie wszystkie najwybitniejsze umysły ludzkości. Tak z lenistwa przytoczę jedynie słowa Hawkinga:
innpoland. pl/115493,stephen-hawking-musimy-kolonizowac-inne-planety-albo-bedziemy-skonczen i
Zapominasz także o tym, że latanie dla XVII wiecznych ludzi również było czystym sci-fi. I zapominasz także, że terraformowanie Marsa jest już możliwe nawet przy naszej obecnej technologii. Poczytać sobie możesz o tym o tutaj:
universetoday. com/113346/how-do-we-terraform-mars/
W ogóle ,,zapominasz" o tylu kwestiach, że nie chce mi się wszystkich poruszać. Zaznaczę jedynie, że uniezależnienie się od jednego ekosystemu, to w zasadzie gwarancja (i konieczność) dla przetrwania naszego gatunku, gdyż ludzkość w tym momencie może zniszczyć dowolna odpowiednio silna katastrofa naturalna, które to się już w historii naszej planety zdarzały niejednokrotnie i doprowadzały do gwałtownego zdewastowania ekosystemu, który nazywa się ,,wielkim wymieraniem".

,, Tak się bowiem składa, że jesteśmy częścią przyrody, jej integralną częścią, wbrew pozorom."
A czemu wbrew pozorom? To całkiem powszechna wiedza. Truizm bym powiedział. Dzieci w podstawówce o tym wiedzą po lekcjach ,,przyry".

,,Nie ma przyrody, nie ma nas. Proste. "
Kolejny truizm. Jednakże właśnie z tego powodu musimy dążyć do uniezależnienia się od tylko jednej planety.

,,Kolejnym paradoksem jest to, że cywilizacja o której piszesz tak naprawdę coraz bardziej nas zabija."
Właśnie dlatego rośnie średnia długość życia (która jest obecnie nieporównywalnie dłuższa niż w czasach neolitycznych, w których nie było przecież żadnego skażenia cywilizacyjnego), a przeciętnie zamożny człowiek z krajów wysoko i średniorozwiniętych żyje na poziomie dobrobytu wyższym od arystokracji w dawnych czasach. Powszechność dóbr, zróżnicowana dieta, rosnąca wiedza o ludzkim ciele. Taa... Jak to wszystko nas coraz bardziej zabija. A i nie można zapomnieć o tym, że jesteśmy wstanie wyleczyć coraz większą liczbę chorób, które niegdyś dziesiątkowały populację.

,,Od dawna pokutuje termin: "choroby cywilizacyjne". Przyznasz, że ciekawy etymologicznie językowy twór."
,,Pokutuje", to dobre słowo. Dlatego, że później taki jeden yntelygent z drugim yntelygentem z Greenpeace stwierdzi sobie: ,,o! to przez cywilizację te choroby!". Otóż nie jest to takie proste, gdyż tak naprawdę nie można (w większości przypadków) z całą stanowczością stwierdzić jaką chorobę wywołuje cywilizacja, a jaką nie. Bo nie jest tak, że cukrzyca, czy nowotwory nie występowały wcześniej. Występowały i zabijały. Można powiedzieć, że większość chorób cywilizacyjnych wynika z naszego sukcesu, a mianowicie wzrostowi dobrobytu i długości życia. Już wyjaśniam.
1. Osłabienie organizmu spowodowane starością sprzyja występowaniu chorób m.in układu krążenia, nowotworów, itd. Paradoksalnie więc im długość życia będzie dalej rosnąć tym starcy będą stanowić coraz większą część społeczeństwa, a co z tego wynika będzie wzrastało średnie występowanie tych chorób wśród społeczeństwa.
2. Otyłość, to też pokłosie naszego sukcesu. Produkujemy więcej żywności niż jesteśmy wstanie przejeść. Część ludzi jednakże nie jest na tyle samoświadomych, aby potrafić się kontrolować i nie przyjmować więcej Kalorii niż jest to potrzebne. Głupich nie sieją.

Nie zaprzeczam oczywiście, że część chorób np. układu oddechowego jest prawdopodobnie wywoływane bezpośrednio zanieczyszczeniami cywilizacyjnymi.

,,Czy wolno żyjące wilki chorują na nowotwory? Czy psują im się zęby?"
Odpowiedź na to pytanie brzmi: tak i tak. Doczytaj nieco na ten temat, abyś się później tak nie kompromitował. Zaznaczę tylko, że nowotwory występowały nawet wśród dinozaurów.

,,Czy tyją?"
Ależ owszem. Chociażby w okresie jesiennym gromadzą więcej tłuszczu, aby przetrwać zimę. Mówiąc jednak serio, to nie mają problemu z epidemią otyłości, bo nie mają łatwego dostępu do takiej ilości zasobów jak ludzie. Prościej: często głód zagląda im w oczy.

,,Nie, czerpią absolutne maksimum ze środowiska w jakim żyją i nie zmieniają go na gorsze tak jak robi to człowiek."
>Gorsze<. Znów czarno-biała wizja świata. Tak się jednak sprawia, że człowiek uczynił świat lepszym dla siebie, swojego gatunku. Na co najprostszym dowodem jest to, że nie musisz się martwić czy w ogóle coś zjesz następnego dnia, a gdy się rozchorujesz, to pójdziesz do lekarza i z wielkim prawdopodobieństwem wrócisz do zdrowia zamiast umrzeć na zapalenie płuc. Można o tym pisać naprawdę długo.

,,Pora się z tym pogodzić."
Pogodziłem się z tym, że Twoja wypowiedź nie reprezentuje żadnego poziomu. Nie potrafisz argumentować, przez co musisz posuwać się do kłamstw. Nie potrafisz odnieść się do argumentów oponenta, a więc je po prostu ignorujesz. Do tego posiadasz ponadprzeciętne braki często dość podstawowej wiedzy. Teraz Ty się z tym pogódź.

gorky105

Bla, bla, bla... Aleś się rozpisał chłopie. Uwierzysz, że nie przeczytałem wszystkiego? Na serio. No dobra, myślę, że gdyby było tak jak napisałeś powyżej (no, niewielką część tego przeczytałem), gdyby moje posty okazały się być pozbawione okazałych argumentów to chyba nie zadawałbyś sobie specjalnego trudu aby iść ze mną w polemikę, czyż nie? Pewnie, świat nie jest czarno - biały ale też nie działa podług wyłącznie Twojej wizji. Jest RÓŻNIE, czego sobie i Tobie życzę. Na wszelki wypadek bez odbioru.

Nick_filmweb

,,Bla, bla, bla... Aleś się rozpisał chłopie. Uwierzysz, że nie przeczytałem wszystkiego? Na serio."
Czyli klasyczne TL;DR. Cóż, niektórych barier intelektualnych nie sposób przeskoczyć.

,,No dobra, myślę, że gdyby było tak jak napisałeś powyżej (no, niewielką część tego przeczytałem), gdyby moje posty okazały się być pozbawione okazałych argumentów to chyba nie zadawałbyś sobie specjalnego trudu aby iść ze mną w polemikę, czyż nie? "
Nie przeczytałem (czyli nie wiem), ale się wypowiem. Dżizas.

,,Na wszelki wypadek bez odbioru."
Oj, na pewno bez odbioru. Wykazałeś niestety, że albo wciąż uczęszczasz do gimnazjum (ew. późnej podstawówki), albo wciąż z tego gimnazjum mentalnie nie wyrosłeś. Przerażające jest jednak to, że tacy ludzie jak Ty później idą na wybory i oddają głosy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones