PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=690820}

Pokot

6,2 71 677
ocen
6,2 10 1 71677
5,3 40
ocen krytyków
Pokot
powrót do forum filmu Pokot

Ksiądz heretyk?

ocenił(a) film na 4

W tym wątku chciałbym poruszyć temat dotyczący postaci księdza w filmie Agnieszki Holland. Nie chodzi mi o to czy krytyka Kościoła w tym filmie jest słuszna, a jedynie czy nie doszło tu do jakiegoś przeinaczenia? Nie mogę nazywać siebie osobą szczególnie religijną i dobrze by było gdyby wypowiedziała się osoba lepiej rozeznana w temacie, bo moim zdaniem filmowy ksiądz głosi herezje i w prawdziwym świecie powinien pożegnać się z sutanną.

1. Ksiądz, który jest myśliwym i robi sobie zdjęcia z trofeami? Wiem, że Biblia zezwala na polowania dla surowców i pożywienia, ale jeśli dobrze rozumiem Biblię, powinno być to traktowane jako obowiązek i robienie z tego rozrywki jest chyba niedopuszczalne? Jest taki cytat: "Jehowa bada i prawego, i niegodziwca, a miłującego przemoc dusza jego nienawidzi" (Psalm 11:5).

2. "Zwierzęta nie mają duszy" - mówi ksiądz w filmie Pokot. Czy to prawda? Przecież jest napisane: "Prawy dba o duszę swego zwierzęcia domowego, lecz zmiłowania niegodziwców są okrutne" (Przysłów 12:10). Czyli chyba jednak zgodnie z filozofią chrześcijańską zwierzęta mają duszę?

Luklaser

,,Problem istnienia duszy w zwierzętach i roślinach

Czy zwierzęta i rośliny posiadają duszę?

Duszą w sensie ogólnym nazywa się pierwiastek życiowy, dlatego też w takim sensie można mówić nie tylko o duszy ludzkiej, ale również o duszy zwierzęcej, a nawet - roślinnej. Zwierzęta posiadają duszę zmysłową, rośliny zaś - wegetatywną. Dusza ludzka jednak zdecydowanie różni się od duszy roślinnej i zwierzęcej, ponieważ jest duchowa i nieśmiertelna. Dzięki niej człowiek potrafi poznawać rozumowo i kochać w sposób zupełnie wolny. Dusza zwierząt i roślin przestaje istnieć z chwilą ich śmierci."

To strona teologia kropka pl, gdzie na pytania odpowiada ks. dr Michał Kaszowski.

Mnie na religii zawsze uczono, że tylko ludzie mają duszę.
Poza tym chciałabym dodać, że niekoniecznie w dzisiejszych czasach stosuje się dosłowną wykładnię Biblii. Jaki chrześcijanin przestrzega np.zakazu łączenia rodzajów tkanin w ubraniu itp. Z kolei świadkowie Jehowy podchodzą do wielu spraw dosłownie, jak np.do przetaczania krwi.

Luklaser

Fajnie, że został poruszony ten temat, szkoda tylko, że mało osób się zaangażowało, bo mogła być z tego całkiem ciekawa dyskusja.
Aż wyciągnęłam swój egzemplarz i poszukałam tych fragmentów - tłumaczenie trochę różni się od Twojego, więc pozwolę sobie zacytować, tak dla pełnego obrazu sytuacji:
1. "Pan bada sprawiedliwego i występnego, nie cierpi Jego dusza tego, kto kocha nieprawość".
Psalm 11 jest zatytułowany "Modlitwa niewzruszonej ufności". W przypisie pod spodem jest coś takiego: "Psalmista znajduje się w sytuacji prześladowanego i zdaje się dyskutować z tymi, którzy doradzają mu ucieczkę. On jednak ufa w sprawiedliwość Pana".
W tym fragmencie nie ma mowy o zwierzętach, dotyczy on bardziej ludzi, którzy mają dylemat co zrobić w przypadku, gdy widzą jawną niesprawiedliwość na świecie i czują się wobec niej bezsilni, to trochę brzmi tak, jakby zastanawiali się jaki sens ma walka z niesprawiedliwością, skoro "ci źli zawsze wygrywają", a oni nic na to nie mogą poradzić (tak to wygląda w moim odczuciu po przeczytaniu całego akapitu). Odpowiedzią na to jest ufność w Bogu, który widzi tę niesprawiedliwość i ostatecznie ukarze złych ludzi, a nagrodzi dobrych.

2. Jeśli chodzi o Księgę Przysłów - u mnie wygląda to tak: "Prawy uznaje potrzebę swych zwierząt, a serce występnych okrutne". O duszy akurat tutaj też nie wspomniano (przynajmniej nie w moim tłumaczeniu), bardziej chodzi tu chyba o dobrostan. Fragment niestety jest tak króciutki, że nie bardzo wiem jak się do niego odnieść, bo cały akapit dotyczy ogólnie tego jak człowiek prawy powinien postępować, a o zwierzętach jest tylko ta jedna linijka, która też nie do końca precyzuje o co chodzi z "sercem występnych". Jeśli już miałabym wysunąć tu jakąś interpretację, to podejrzewam, że mogło tu chodzić o właściwe traktowanie zwierząt i zapewnianie im dobrych warunków do życia, niestosowanie okrucieństwa wobec nich itp.

Myślę, że kluczem jest tu właściwe tłumaczenie, musiałaby wypowiedzieć się osoba, która zna tekst w oryginalnym języku i oświeciłaby nas czy rzeczywiście chodziło o duszę samą w sobie, czy to miał być synonim innego słowa, nieużywany w naszym języku.

Tak więc podsumowując: akurat te wyszczególnione fragmenty Biblii nie dają nam poglądu na to jakie jest stanowisko Boga wobec samego zabijania zwierząt (w sumie to się zastanawiam czy fragment o zabijaniu dla przyjemności w ogóle znalazłby się w Biblii - to chyba nie te czasy, żeby ludzie zabijali w innym celu niż dla mięsa na obiad). Musielibyśmy znaleźć takie, które bezpośrednio się do tego odnoszą - niestety w tej kwestii nie pomogę, bo nie przeczytałam całej Biblii, a na chybił trafił takich fragmentów nie znajdę.

W książce, na podstawie której powstał film, zawarta jest informacja, że fragmenty kazania są posklejane z autentycznych przemówień na ambonach. Natomiast jeśli chodzi o głoszeni herezji: nie pamiętam całego kazania, ale ksiądz wspominał o czynieniu sobie ziemi poddaną, o "panowaniu" nad zwierzętami - to akurat żadna herezja, taki cytat pada podczas tworzenia świata: "Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi" (Rdz 1,28). Nie jest tu wprawdzie sprecyzowane do końca co ma oznaczać "panowanie" nad zwierzętami; ja to rozumiem w sposób czysto niewegetariański, czyli że zwierzęta i rośliny zostały oddane nam na pokarm, wyrabianie ubrań itd., ale równocześnie dano je nam pod opiekę, czyli powinno się dbać o nie, zapewniać im warunki do życia itd. W Nowym Testamencie pojawia się też postać Dobrego Pasterza, który zna swoje owce, a gdy jedna z nich zaginie, zostawia całe stado, żeby pójść szukać tej zabłąkanej. Moim zdaniem to jeden z przykładów określających z jaką troską powinno się traktować zwierzęta (fragment oczywiście dotyczył Jezusa dbającego o ludzi jak o Dzieci Boże, a skoro sam siebie przyrównał do pasterza, to widać tak w tamtych czasach pasterze traktowali swoje zwierzęta).

Mnie też uczyli na religii, że zwierzęta nie mają duszy. Co moim zdaniem nie wyklucza nakazu traktowania ich z szacunkiem za życia. Spotkałam się też ze stwierdzeniem, że zwierząt nie wolno "kochać", a przynajmniej nie używać tego słowa w odniesieniu do zwierząt - w to już nie wnikam; osobiście bardzo przywiązywałam się do zwierząt, które na różnym etapie w życiu miałam pod swoją opieką i nie czuję potrzeby tłumaczyć się z tego.

Rozważania są oczywiście czysto moje własne, nie należy ich traktować jako stanowisko wszystkich wierzących ani tym bardziej jako stanowisko Kościoła.

ocenił(a) film na 6
Luklaser

Cóż, ksiądz swe rozumowanie ma ugruntowane w Biblii, więc ciężko tu mówić o heretyku. Biblia niestety nie jest książką jednoznaczną i posiada nawet fragmenty wzajemnie zaprzeczające sobie co sprawia, że różni ludzie posiadają różne interpretacje. Dlatego na przykład istnieje tak dużo nurtów i doktryn chrześcijańskich, które dosyć mocno się między sobą różnią.

ocenił(a) film na 8
Luklaser

Nie rozumiesz czym jest herezja.
Herezja to nauka sprzeczna z Kościołem. NIE Z BIBLIĄ.
Kościół katolicki jest dość luźno oparty na Biblii, zresztą to nieuniknione, bo Biblia jest niespójna.

Luklaser

Oczywiście, że ksiądz nie działa zgodnie z nauką Kościoła, co więcej - nie zna jej. W scenie rozmowy z Janiną widać, że autor scenariusza albo nie zna w ogóle nauczania KK, albo je świadomie wypacza. Na argument Janiny, że 'nie zabijaj" powinno dotyczyć zwierząt, ksiądz potrafi jedynie powiedzieć, że "przykazania dotyczą ludzi", co nie jest prawdą. Przykazania dotyczą wszystkich. Również zabicie zwierzęcia np dla zabawy bądź znęcanie się nad nim jest złamaniem przykazania "nie zabijaj". Ksiądz natomiast powinien Janinie wyjasnić, że przykazanie w herbajskiej Biblii brzmi "lo tircach" i to słowo właśnie, tircach, dotyczy jedynie ludzi, i to nawet nie wszystkich, bo np zabicie w obronie własnej czy na wojnie nie jest "tircach". Przykazanie znaczy bardziej "nie morduj" i nie odnosi się do sytuacji chociażby wyroku sądowego czy obrony koniecznej, a także zwierząt jeśli chodzi o zdobywanie pożywienia. To jest podstawowa wiedza na poziomie klasy 6 i absurdem jest, że nie wie tego ksiądz.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones