Rozwiązanie fabuły zbliża się nieuchronnie. Napięcie rośnie. Na ekranie widzimy panią Duszejko rozmyslajacą nad wyższością żuka gnojownika nad Andrzejem Grabowskim i nagle słychać głośne chrapnięcie. Na sali konsternacja, średnio trzeźwy młodzieniec próbuje ratować sytuację: "wujek! Nie śpij, bo cię odstrzelą". Kurtyna.