No właśnie. Nie wnosi tak naprawdę nic. A film staje w tym momencie przerysowany jeszcze bardziej niż sporo części Jamesa Bonda i Skarb narodów. Ode mnie, za ten potworek, -2 do oceny.
Hakermen wyłączył nawet latarki, to juz był poniżej wszystkiego, to juz nawet smieszne nie było
Ludzie serio? Naprawdę nie zrozumieliście, że wszystko zgasło, bo przegrali? Że finałowa scena nigdy się nie wydarzyła? Złapali ich, to była tylko wizja - marzenie co dosadnie widać kiedy bohaterka znika z łąki. Mogło być tak pięknie, ale się nie udało...
Zdaję sobie sprawę. Co nie zmienia faktu, że scena jest to kitu. Przynajmniej moim zdaniem, innym oczywiście może się podobać, ale mnie nie. Stąd ocena. Nie wystawiam punktów za to, czy wizja twórcy jest dobra, czy nie, tylko za to, czy mi się podoba. A po ocenach wypowiedzi odnoszę wrażenie, że nie jestem jedyną osobą, której się to nie spodobało.
W Twojej wypowiedzi nie było nic o "podobaniu się" tylko o przerysowywaniu. To w żadnym wypadku nie było przerysowane, mogło być jedynie dla kogoś kto nie rozumiał co widzi na ekranie.
Ja uważam, że było przerysowane. Ty uważasz, że nie było. Nie zgadzam się, że nie mogło być przerysowane. Co do tego się nie zgodzimy. I pozostaje nam pozostać przy swoich opiniach.
Nie, nie zrozumiałem. I jak widać, większość też nie. Nie ma to jak powiedzieć A, i żądać by ktoś zrozumiał B. Jasne że absurd A był nie do uwierzenia, ale nijak nie prowadziło to do B.
Na Twoim miejscu nie przyznawałabym się publicznie do tego, że nie zrozumiałam oczywistej oczywistości. Po co strzelać do własnej bramki?
Przeczytałaś ze zrozumieniem to co napisalem, czy tylko jak mantrę powtarzasz swoją oczywistość? Polecam mniej filmów, więcej książek, wtedy wyrabia się czytanie ze zrozumieniem. To prawda że nie zawsze, ale warto spróbować.
Osoby, które czytają raczej nie miały problemu ze zrozumienien filmu. Widocznie nie obracasz się w takich kręgach skoro uważasz, że większość tego nie zrozumiała. Uświadamiam, że należysz do mniejszości i nie ma się raczej czym chwalić. Polecam książki, dobra autorada Ci wyszła - wystarczy teraz zastosować w praktyce :)
To że ich złapali, nie jest oczywiste :) Polecam przeczytać książkę. Duszejko uciekła i zamieszkała w stacji entomologicznej.
Warto tez zwrócić uwagę, że psy z końcówki filmu to inne psy niż te z początku, co wskazuje na to że to nie sen bohaterki, tylko ciąg dalszy historii. Psy miały inne wybarwienie. Jedna z suk była mocno biała na grzbiecie (stąd imię Białka).
To jest tylko Twoje osobiste przekonanie, że tak właśnie było. Inni wcale nie muszą myśleć tak jak Ty i nie musisz ich przy tym obrażać.
Niestety to nie jest moje osobiste przekonanie. Bardziej dosadnie nie dało się tego pokazać. Scena była przerysowana do bólu właśnie po to by wszyscy zrozumieli o co chodzi. Dziwi mnie, że ktoś mógłby mieć jakieś wątpliwości w tej sprawie, a jeszcze bardziej, że nie wstydzi się przyznać tego publicznie. Jest to dla mnie dosyć smutne i zadziwiające zarazem. Film tak prosty w swojej istocie, a jednak dla niektórych... :')
@telegraafistka nareszcie ktoś kto wytłumaczył końcówkę prosto i na temat. Sama bym lepiej tego nie ujęła.